To właśnie w Jelenicy spotkaliśmy się z ciocią Sylwii oraz z rodzicami jej koleżanki - także utytułowanej - Magdaleny Mroczkiewicz.
Srebrzysty świerk i brązowy krzew
Na miejscu jesteśmy tuż przed występem indywidualnym naszych florecistek na olimpiadzie w Londynie. U pani Urszuli Vermeulen, cioci Sylwii Gruchały, w ogrodzie, prawdziwa strefa kibica. Biało-czerwone flagi, a na werandzie plakaty Sylwii z jej autografami i płaszcz, w którym nasza mistrzyni wystąpiła na ceremonii otwarcia igrzysk w Atenach (2004). Pani Urszula pokazuje nam szpadę trzykrotnej mistrzyni olimpijskiej – Valentiny Vezzali (Włochy), również z autografem.
Rodzice Magdaleny Mroczkiewicz przyjechali do Jelenicy ze srebrnym medalem zdobytym przez córkę podczas olimpiady w Sydney w 2000 r. Prawdziwa olimpijska atmosfera. Nawet rośliny w ogrodzie symbolizują medale Polek.
- To świerk srebrzysty, który posadziliśmy po zdobyciu drugiego miejsca w rywalizacji drużynowej w Sydney – wspomina pani Urszula. - To już 12 lat temu. W dzień zdobycia srebrnego medalu, mąż pojechał promem do Kwidzyna i kupił świerk. Posadziliśmy go tutaj i ten przerósł nas wszystkich. Wtedy drzewko miało 20 cm. Brązowy medal Sylwii w starcie indywidualnym z Aten – to krzew z brązowymi liśćmi, taki symbol. Teraz mieliśmy wielką ochotę posadzić coś złotego… Niestety, Sylwii i jej koleżankom w Londynie się nie udało.
Teraz inne priorytety
Pani Urszula pokazuje na dom.
– Wspólnie z Sylwią go remontowałyśmy. Sylwia była tu zameldowana. 22 lata temu kupiłam ten dom. Każde wakacje były tu spędzane. Przez trzy lata tu mieszkała i dojeżdżała do Gdańska, do Liceum Sportowego. Przyjeżdża tutaj bardzo często. Miała wtedy ciszę i spokój. A teraz? Sylwia zapowiada, że po Londynie kończy sportową karierę.
Pamiętamy też świetne występy Magdaleny Mroczkiewicz, mistrzyni świata juniorek, drużynowej wicemistrzyni olimpijskiej i drużynowej mistrzyni świata. Podobnie jak Sylwia, Magda również postanowiła na zawsze odłożyć floret.
– Emocje sportowe zastąpią nam teraz emocje rodzinne – cieszy się tata Magdy, Andrzej Mroczkiewicz. - Mam przyjemność ujawnić, że w grudniu Magda będzie rodzić. Sympatia do floretu oczywiście zostaje. Magda była zresztą na stałych łączach sms-owych z dziewczynami w Londynie. Podczas swojej kariery była zawodniczką niesamowicie ambitną - przez lata w światowej czołówce. Była motorem napędowym drużyny. Przez wiele lat poniżej 2-3 miejsca na świecie (w drużynie) dziewczyny nie schodziły. Ja, jak tylko mogłem, jeździłem na wszystkie zawody. Przeżywaliśmy to ogromnie. Najbardziej pamiętam turniej indywidualny o mistrzostwo świata juniorek w 1999 r. Wtedy Magda niespodziewanie zdobyła złoty medal. Trener obiecał jej, że jak zdobędzie medal rangi Mistrzostw Świata lub Europy to podaruje jej swój dres z Barcelony. I podarował! Pojechaliśmy wtedy z synem na Węgry jej pogratulować.
Izba pamięci narodowej...
O dorobku sportowym Magdy rozmawialiśmy z jej mamą Gabrielą Flissikowską-Mroczkiewicz.
– Śmiejemy się, że pomieszczenie z trofeami Magdy to izba pamięci narodowej. Pucharów jest z 80, medali ok. 100. W trudniejszych momentach, gdy popatrzy się na ten dorobek, to serce rośnie. Cieszy mnie to, że Magda została bardzo skromną osobą. Byliśmy i jesteśmy z niej dumni. Dla młodych ludzi nie ma nic cenniejszego od sportu. Jednak bez wsparcia nie każdy ma odpowiedni klimat i możliwości. Dlatego każdego sponsora, który łoży na sport, bardzo mocno cenię. Jest tyle nieodkrytych talentów, właśnie przez brak materialnych możliwości. Gdyby nie sukcesy dziewczyn, w tym Magdy, na pewno nie mielibyśmy w Gdańsku pięknej hali sportowej przy szkole sportowej, do której uczęszczały. Ta hala zostanie już na zawsze i będzie tam można wychowywać kolejne talenty.
Sylwia i Magda w pigułce
Sylwia Gruchała (ur. 6 listopada1981 r. w Gdyni, 172 cm wzrostu) - indywidualnie we florecie: brązowa medalistka olimpijska z Aten (2004) i wicemistrzyni świata z Hawany (2003). Indywidualna mistrzyni Europy - z Funchal (Madera) ‘2000, Moskwy ‘2002 i Zalaegerszeg ‘2005. Drużynowo: srebrna medalistka igrzysk olimpijskich w Sydney ‘2000, dwukrotna mistrzyni świata (Hawana 2003, St. Petersburg 2007), srebrna medalistka MŚw. - z Seulu ’99, Lizbony ‘2002 i Paryża ‘2010, brązowa medalistka MŚ z La Chaux De Fonds ‘98; na mistrzostwach Europy (w zespole) - złoto w Moskwie ‘2002 i Bourges ‘2003 oraz brąz w Funchal ‘2000 i Izmirze ‘2006. Zdobywczyni 13 medali podczas mistrzostw świata i Europy w konkurencji kadetek i juniorów. Ośmiokrotna indywidualna mistrzyni Polski we florecie (1999, 2002 - 2004, 2006 - 2008, 2011). W Plebiscycie „Przeglądu Sportowego” na 10 najlepszych sportowców Polski: 9 (2000), 6 (2002), 5 (2003), 4 (2004) i 10 (2007). Dwukrotnie wygrała plebiscyt „Dziennika Bałtyckiego” na najlepszego sportowca woj. pomorskiego (2003, 2004).
Magdalena Mroczkiewicz (ur. 28 sierpnia 1979 r. w Gdańsku, 179 cm wzrostu), srebrna medalistka olimpijska z Sydney (drużynowo, 2000). W 1999 r. dwukrotna mistrzyni świata juniorek (indywidualnie i w drużynie). Wielokrotnie brała udział w seniorskich mistrzostwach świata i Europy. Mocny punkt drużyny florecistek, z zespołem wywalczyła m.in. złoty medal MŚ w Hawanie (2003) i St. Petersburgu (2007). Indywidualnie mistrzyni Polski we florecie w latach 2000 i 2001. Miała sesje zdjęciowe w magazynie CKM.
Napisz komentarz
Komentarze