„W dnu wybuchu II wojny światowej rodzice zatrudnieni byli przy obsłudze urządzeń Łaźni Miejskiej przy ul. Łaziennej w Tczewie. Mieszkanie mieściło się na II pietrze (okna na poddaszu tego budynku). Budynek ten wybudowany został przez dra Schefflera w okresie zaboru niemieckiego i przyjęła się nazwa „Scheffer Bad”. Po odzyskaniu niepodległości przyjęła się nazwa „Łaźnia Miejska”. Budynek ten przygotowany został jako schron przeciwlotniczy z możliwością przyjęcia osób skażonych chemicznie.
Było już po godzinie 6.00 kiedy zostałem zbudzony i ojciec szybko poderwał mnie do okna, gdyż bombardowany był dworzec kolejowy. Zobaczyłem jak od samolotu oderwało się coś w kształcie cygara, by za sekundę usłyszeć silny wybuch. Ojciec polecił wszystkim udać się do schronu. Niedługo potem znowu zatrzęsło budynkiem od silnego wybuchu. Okazało się, że wysadzono most w nurtach Wisły i przyczółka zachodniego.
(...)
Napisz komentarz
Komentarze