Dodajmy, że unikatowe zdjęcia Tczewa z okresu międzywojennego chętnie oglądali także turyści spoza miasta.
- Naszą wystawę odwiedzali m.in. goście z zagranicy z USA, Wielkiej Brytanii, Niemiec czy USA – podsumowała Małgorzata Kruk, st. specjalista ds. organizacji wystaw w Fabryce Sztuk. - Według naszych statystyk spośród 39 tys. odwiedzających 20 tys. stanowili turyści spoza naszego miasta, a nawet granic Polski. Chętnie gościliśmy też dzieci i młodzież ze szkół podstawowych i ponadpodstawowych. Ekspozycję wykorzystywaliśmy jako punkt wyjściowy do innych naszych działań jak np. spacery historyczne z przewodnikiem ulicami Tczewa. Także warsztaty, w których uczyliśmy np. wiązać węzły, zaczynaliśmy od prelekcji na podstawie wspomnianej wystawy. Okazją taką było też 10-lecie Fabryki Sztuk.
Dodajmy, że zdaniem organizatorów najbardziej prócz rzeczy jasna historycznych zdjęć z epoki, przyciągały manekiny. Wyposażone były w rekwizyty, a nawet sprzęt mówiący, co dodatkowo przyciągało, wzbudzając niemałe zaskoczenie i z pewnością ożywiało prezentację. Goście z dużym zainteresowaniem oglądali też pokaz archiwalnego nagrania, na którym udokumentowane zostało bombardowanie Tczewa 1 września 1939 r.
Prezentacja multimedialna „20 lat wolności. Tczew 1920-1939” przeszła do historii. Kto nie oglądał, niech żałuje. Finisaż uświetnił koncert zespołu „Bellcanti”.
Napisz komentarz
Komentarze