Dwukilometrowy odcinek leży między drogą asfaltową DW 234 a miejscowością Królów Las. Wzdłuż niego usytuowane są domy, w których od kilkudziesięciu lat mieszkają ludzie. Proszą władze o utwardzenie drogi, od momentu, gdy się tam wprowadzili...
„Pisaliśmy do władz wielokrotnie”
Do tej pory działania władz były doraźne, polegały na zasypywaniu dziur gruzem oraz tłuczniem. Po większych opadach żużel był wypłukiwany i „użyźniał” okoliczne pola. Ostatnie prace przeprowadzono kilka lat temu.
- Najgorzej jest po opadach deszczu. Wtedy nie można ani przejść ani przejechać, bez samochodu terenowego nie ma na to szans - mówi Krzysztof Kuca, mieszkaniec wsi. - Od wielu lat naprawiamy drogę we własnym zakresie i na własny koszt. Sąsiad przy pomocy ciągnika rolniczego oraz specjalnie skonstruowanego do tego celu urządzenia wyrównuje drogę.
Czara goryczy przelała się, gdy do trójki seniorów próbował dojechać wnuk. Gdy jego samochód ugrzązł w błocie, trzeba było go wyciągnąć z mazi ciężkim sprzętem.
- W sprawie drogi pisaliśmy do władz wielokrotnie. Słyszymy odpowiedź, że nie ma pieniędzy. Na ostatnie kilka pism nawet nam nie odpisano. (...)
Napisz komentarz
Komentarze