środa, 4 grudnia 2024 20:46
Reklama
Reklama

Dlaczego karetka pomyliła drogę do potrzebującej pomocy? Ratownik: „nie jesteśmy święci, nasza czujność została uśpiona”

16 stycznia karetka pogotowia pobłądziła w Bałdowie. Zamiast na nową ul. Miłosza w Tczewie pojechała do ościennej miejscowości. Kilka tygodni po tym incydencie personel firmy Falck Medycyna odpowiedzialnej za ratownictwo medyczne przyznaje: „nie jesteśmy święci, nasza czujność została uśpiona”. Jednocześnie zapewniają, że feralny kurs nigdy by się nie przydarzył, gdyby nie centralny system wspomagania, którego od początku nie darzą zaufaniem. Tczewski przypadek wyciągnął na światło dzienne wady teleinformatycznego systemu, który miał być gwarantem szybkich i sprawnych interwencji na terenie całego kraju.
Dlaczego karetka pomyliła drogę do potrzebującej pomocy? Ratownik: „nie jesteśmy święci, nasza czujność została uśpiona”

- Proszę sobie wyobrazić taką sytuację. Hiszpan rozbija auto na gminnej drodze w naszym województwie, do tego w nocy. Wokół nikogo. Zna jednak numer 112. Dzwoni. Dyspozytor, dzięki systemowi, w jednej chwili łączy go z tłumaczem, w międzyczasie lokalizuje najbliższą karetkę oraz miejsce, z którego wykonywany jest telefon. Po kilku minutach przy poszkodowanym kierowcy jest karetka z przeszkoloną załogą i lekarzem, która wie jakich obrażeń doznali poszkodowani. Taki system to rewolucja w zakresie niesienia pomocy – mówi nam jeden z pracowników Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Gdańsku. O jaki system chodzi? To System Wspomagania Dowodzenia Państwowego Ratownictwa Medycznego, w skrócie SWD PRM, który od ubiegłego roku działa na terenie całego kraju. Teleinformatyczne urządzenie oddane dyspozytorom i ratownikom umożliwia przyjmowanie zgłoszeń alarmowych na nr 112, lokalizację zdarzeń oraz miejsc pobytu karetek. Słowem, ma sprawnie i szybko zarządzać środkami Państwowego Ratownictwa Medycznego. A jak jest w praktyce?

Idea super, ale do ideału brakuje wiele

Krytyka SWD PRM płynie z wielu stron. W trakcie nieoficjalnych rozmów negatywną ocenę systemowi wystawiają osoby związane zarówno z centrum powiadamiania ratunkowego, dyspozytorzy, jak i ratownicy. W czym konkretnie tkwi problem?

- System jest, jaki jest. Nie tylko nie wskazuje nowych ulic, ale czasami nawet starych - mówi wprost jeden z ratowników. - Teoretycznie powinniśmy korzystać z mapy w SWD PRM, która lokalizuje miejsca zdarzenia, ale czasami nie warto zawracać sobie tym głowy. Sprzęt ma tak słaby nadajnik GPS, że zanim połączy i wskaże ulicę, jesteśmy w stanie dotrzeć do pacjenta. Zdarza się, że SWD w ogóle się zawiesza i nie ma połączenia z dyspozytorem. Wtedy dostajemy informację na telefon i jedziemy na podstawie naszej nawigacji. Idea działania SWD PRM jest super. Ale do poprawnego funkcjonowania jeszcze mu wiele brakuje. 

Zanim o feralnej interwencji w Tczewie, warto w kilku zdaniach przybliżyć drogę jaką musi przebyć informacja od osoby potrzebującej, do kierowcy karetki pogotowia. Ta jest długa i wyboista. Połączenie odbiera operator nr 112, który zbiera podstawowe informacje, po czym przekazuje wypełniony, elektroniczny formularz zgłoszenia (z adresem interwencji) do dyspozytorni medycznej w Gdańsku. Dyspozytor medyczny rozpoczyna bezpośrednią rozmowę ze zgłaszającym, podczas której zbiera wywiad medyczny i podejmuje decyzję o zadysponowaniu karetki. Tzw. Karta Zlecenia Wyjazdu zostaje przekazana zespołowi ratownictwa medycznego. Ratownicy mają do dyspozycji tablety. To na nich wyświetlają się najważniejsze informacje: kto, gdzie i z jakimi objawami oraz pod jakim kątem należy przygotować interwencję. 16 stycznia 2018 r. dokładnie o godz. 17:48:16 taka informacja dotarła do załogi stacjonującej przy ul. 1-Maja w Tczewie. Co w takim razie poszło nie tak, że ratownicy zamiast na nową ul. Miłosza w Tczewie pojechali do Bałdowa?

Pojazd prowadziła osoba z wieloletnim doświadczeniem

16 stycznia doszło do kuriozalnej sytuacji. Mieszkanka Tczewa z objawami zawału czekała na karetkę, która pojechała do innej miejscowości. Jednak według dyrektor pogotowia załoga dostała na tablet poprawną lokalizację zdarzenia, a to oznacza, że powinna dojechać na miejsce bez większych problemów.

- Ze sporządzonej przez nas tzw. formatki wynika, że 16 stycznia karetka otrzymała dyspozycję wyjazdu: „na ul. Miłosza w Tczewie – z zaznaczeniem - dawna Kruczkowskiego” – mówi Mariola Kubiak, dyrektor Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej Stacja Pogotowia Ratunkowego w Gdańsku. – Nie potrafię wyjaśnić dlaczego pojechali w inne miejsce. O to należy pytać firmę, która świadczy usługi ratownictwa medycznego na terenie powiatu tczewskiego. Jeżeli kierowca nie wie, gdzie ma jechać, to powinien mieć dodatkową nawigację. W innym wypadku powinien zadzwonić do dyspozytora. (...)


 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Pcpr 16.02.2018 18:07
Na Kruczkowskiego 1 to jechac najlepiej przez Flexa i okoliczne wiochy :-) :-) :-) nie ma co :-) :-) :-) a powrotna drogą to przez Stg :-) :-) :-) :-)

sąsiad 16.02.2018 18:02
Ludzie,ta kobieta co wzywala pogotowie to wredne babsko jest.Powinna tunelami chodzić bo tyle krzywdy co ona wyrzadzila na tym padole to głowa mała.Jeszcze ma czelność pretensje do włodarzy ...hańba...panie prezydencie olej Pan tę babsko...albo zrób Pan wywiad środowiskowy na jej temat...albo lepiej interwencje polsatu i zaś reportaz :-) :-) :-) polecam :-)

obiektywny 15.02.2018 12:32
P. Mykowska jak zawsze rzeczowo hahahaha. Co ma UMM do tabletów? Czy Pani myśli, że ratownicy siedzą cały dzień w UMM i czatują na zmianę ulic? Tam nikt nie wskazuje, jaka ulica jak się zmieniła. Pani Rzecznik, skoro zmieniacie ulice, to dajcie to do służb, tak jak robi się w innych miastach. Nie ma Pani absolutnie wiedzy jak to działa, a zabiera Pani głos. Skoro dostali: KPP, KSP to dlaczego nie dysponent pogotowia? Chyba chodzi o sympatyzowanie z Tczeffskimi Szpitalami?

:-) 15.02.2018 10:18
Cala relacja na tvn 24 :-) i można poznać Pania :-) polecam i zapamietajcie imię i nazwisko :-)

xyz 15.02.2018 10:14
Moi Drodzy :-) wszyscy którzy znają owa wzywajaca Panią I.R. wiedzą że kobieta jest roszczeniowa,ma na pienku z wszystkimi dookoła.Może sąsiedzi się wypowiedzią jak to Pani wielce pokrzywdzona ,wysylala donosy pseudo anonimowe do urzędów,bybuprzykrzyc życie...

Tczewski Jarmark Bożonarodzeniowy powraca na początku grudnia! Tczewski Jarmark Bożonarodzeniowy powraca na początku grudnia! Jarmark Bożonarodzeniowy już 7 i 8 grudnia na Starym Mieście w Tczewie. Smakołyki, rękodzieło, strefa gastro. A oprócz zakupów: spotkanie ze Świętym Mikołajem, animacje, muzyka na żywo i … karuzela.Program:7.12 / sobotaod 10.00 – handel (rękodzieło, swojskie jadło, mała gastronomia)*11.00 -20.00 – karuzela11.00 -16.00 – strefa świątecznych animacji13.30 – spotkanie ze Świętym Mikołajem16.00 -18.30 – strefa muzyczna8.12 / niedzielaod 10.00 – handel (rękodzieło, swojskie jadło, mała gastronomia)*11.00 -19.00 – karuzela11.00 -16.00 – strefa świątecznych animacji13.30 – spotkanie ze Świętym Mikołajem, wręczenie nagród w konkursach: plastycznym, fotograficznym „Wakacje z aparatem” oraz w konkursie na najpiękniejsze stoisko jarmarku15.00 -17.30 – strefa muzyczna* handel może trwać maks. do godz. 20.00 w sobotę, a w niedzielę do 19.00, ale niektóre stoiska będą czynne krócejMiejsce: plac Hallera, ul. Mickiewicza, ul. Krótka, ul. Jarosława Dąbrowskiego (deptak), ul. Wyszyńskiego (deptak), ul. Łazienna (fragment)Organizator: Fabryka Sztuk w TczewiePartnerzy: Zakład Usług Komunalnych w Tczewie, Straż Miejska w Tczewie, Centrum Kultury i Sztuki w Tczewie, Jasna Klubokawiarnia, Fundacja To i Co.Komunikaty:od 2 grudnia – prace montażowe (ustawianie  chat) na pl. Hallera, ul. Mickiewicza, Krótkiej, Wyszyńskiego, Dąbrowskiego – prosimy o nieparkowanie aut7 i 8 grudnia – już od godz. 7.00 w sobotę, a w niedzielę od 8.00 – rejestracja wystawców – prosimy o nieparkowanie aut7 i 8 grudnia – zmiana organizacji ruchu całkowite wyłączenie dwóch jezdni na pl. Hallera vis a vis kamienic nr 1-6 oraz 20-24 Data rozpoczęcia wydarzenia: 07.12.2024 10:00 – Data zakończenia wydarzenia: 08.12.2024 19:00
Reklama
Reklama