Kilka dni temu do redakcji GT zadzwoniła bohaterka reportażu pt. „Dramatyczna sytuacja kobiety z Nowej Cerkwi”. Mieszkanka uradowana faktem wynajęcia mieszkania w Tczewie, płakała przez telefon. Nie każdy właściciel chce powierzyć swój lokal rodzinom wielodzietnym. Tym razem się udało. Jedna z mieszkanek, widząc sytuację w jakiej znalazła się Katarzyna, nie miała zastrzeżeń i wynajęła lokum w rozsądnej cenie.
Będzie lepiej?
Nasza bohaterka, bo tak można o niej powiedzieć, to niezwykła kobieta. Gdy okazało się, że jest chora na raka nie poddała się, mimo przeciwności losu. Mąż zostawił ją i dzieci. Sama z chorobą, w kilkunastometrowym mieszkaniu bez łazienki i czwórką dzieci, nie widziała swojej przyszłości. Światełko w tunelu pojawiło się, gdy do lidera Szlachetnej Paczki zadzwoniła jedna z pracownic morzeszczyńskiego GOPS- u, zgłaszając mieszkankę Nowej Cerkwi do projektu. Sprawa pomocy nabrała tempa. Wizyta wolontariusza SZP i artykuł w GT okazały się przełomowe.
- Jak to możliwe, że jeden telefon może wywrócić życie do góry nogami - mówiła zaskoczona kobieta, widząc co spotkało ją po nagłośnieniu sprawy.
Dzięki naszym Czytelnikom i ogromnemu wsparciu darczyńców Pawła i Katarzyny, nasza bohaterka dostała wsparcie materialne oraz psychiczne. Wielu chciało pomóc, każdy próbował tak jak umiał. Pewna Polka z Niemiec przywiozła piętrowe łóżko. Darczyńcy z SZP podarowali lodówkę, kuchenkę opał i wiele innych prezentów, z których rodzina korzysta do dzisiaj, a także wsparcie finansowe. (...)
Napisz komentarz
Komentarze