Do redakcji GT zadzwoniła mieszkanka os. Suchostrzygi, która poprosiła o interwencję. Tczewianka poskarżyła się na kłopotliwe dla osób starszych i niepełnosprawnych podejście z wjazdów do posesji na chodnik.
Chodnik pod „górkę”
Według kobiety odcinek został źle zaprojektowany, bo po remoncie i wydzieleniu pasa dla rowerzystów, pojawiły się „górki”. Sytuacja pieszych i rowerzystów przywołuje na myśl kultowy skecz Monty Pythona pt. „Alpiniści”, w którym komicy udają, że wspinają się po krzywym chodniku. Niestety, dla użytkowników problematycznego odcinka, to nie kabaret. Wjazdy do budynków są znacznie bardziej zaniżone niż przed remontem, który przeprowadzono latem br.
- Teraz chodzimy trochę po łuku - mówi mieszkanka ul. Armii Krajowej. - Wchodzimy na część chodnika przeznaczonej dla pieszych, potem wchodzimy na część dla rowerzystów i tym szlakiem schodzimy.
Kobieta rozumie, że pełnosprawni prawdopodobnie nie zauważą różnicy, ale dla pacjentów pobliskiej przychodni, zwłaszcza niedołężnych, to znaczne utrudnienie. Tczewianka boi się, co będzie, gdy na odcinku pojawi się lód. (...)
Napisz komentarz
Komentarze