Jak przyznają, problem nie jest nowy. Już wcześniej cudze odpady dawały im się we znaki.
- Kiedyś jak grupa wracała w nocy, to wrzucała za płot wszystko, co tylko można było - żali się jedna z Czytelniczek. - Niektórzy byli tak bezczelni, że podrzucali swoje śmieci. Dlaczego ja miałabym za to płacić?
Mieszkańcy wspominają minione (trudne) czasy, kiedy to kibice czy wręcz kibole, terroryzowali okolicę. Podczas kontroli pojazdów wyrzucali część swoich „gadżetów”. Noże czy inne przedmioty lądowały na przypadkowych posesjach. Niektórzy, przeskakiwali płoty i chowali się w ogródkach. Jeszcze inni pukali do drzwi.
- Część z nich była bardzo napastliwa - przypomina mieszkaniec. - Baliśmy się. (...)
Napisz komentarz
Komentarze