Szpital to nie restauracja. Jedzenie ma tu być przede wszystkim świeże, dietetyczne i schludnie podane. Mieszkanka, którą hospitalizowano w Tczewie, ma wątpliwości czy to co w ub. niedzielę przyniesiono jej na śniadanie, spełnia podane kryteria. Oprócz zalety niskiej kaloryczności.
Warzywa to postawa. Tylko jakie?
- Dramat - podsumowuje mąż kobiety, który wykonał zdjęcia. - Chleb, na to przyklejone masło, do tego jakaś mortadela, lekko klejąca. I te marchewki... Czy szpitala naprawę nie stać na inne warzywa, choćby trzy plastry pomidora albo ogórka? Takich posiłków niestety było więcej. Na jeden z obiadów żona dostała rybę z marchewką. Proszę mi uwierzyć, z ryby były tam tylko skóra i ości. Próbowała szukać kawałków mięsa pomiędzy marchwią, ale jej się to nie udało.
Szpitale Tczewskie komentują:
- Zgodnie z wytycznymi sanepidu w diecie w żywieniu pacjenta do każdego posiłku (śniadanie, obiad, kolacja) muszą byś podane warzywa – odnosi się do zamieszczonego w internecie zdjęcia tczewska lecznica. - Aby dieta była zbilansowana muszą to być warzywa z różnych grup. Marchew w postaci surowej jest powszechnie stosowaną porcją warzywa w dietach podstawowej, diecie z ograniczeniem węglowodanów prostych i ograniczeniem nasyconych kwasów tłuszczowych. (...)
Napisz komentarz
Komentarze