W tym czasie z obiektu skorzystało blisko 20 tysięcy osób (sprzedano 16 tys. biletów po 1,5 zł). Największą popularnością zimowy Orlik cieszył się tuż po otwarciu oraz podczas ferii zimowych. Zdarzało się, że chętnych było więcej niż miejsc (na lodowisko wpuszczano maksymalnie 50 osób).
Kolejki przed wejściem
- Od samego początku była bardzo duża frekwencja - mówi Grzegorz Żemajtis, dyrektor Tczewskiego Centrum Sportu i Rekreacji. - Było więcej chętnych niż możliwości obsłużenia. Przed wejściem na lodowisko ustawiały się kolejki. Najpierw, przez pierwsze dwa tygodnie, ustaliliśmy, że na tafli lodowej można było przebywać godzinę. Potem zmniejszyliśmy ten czas do godziny lekcyjnej – 45-minut. To sprawiło, że więcej osób mogło skorzystać z lodowiska. Przez dłuższy czas wstęp był za darmo. Z lodowej tafli korzystała głównie młodzież i dzieci, ale nie brakowało też dorosłych.
Pod okiem kamery
- Z uwagi na wielkość lodowiska i bezpieczeństwo uczestników, nie można było wpuścić naraz wszystkich chętnych – dodaje Grzegorz Żemajtis. - Stąd maksymalnie było to do 50 osób jednocześnie. Jak najbardziej sprawdziła się wypożyczalnia łyżew i możliwość ich ostrzenia. Zakupiliśmy 200 par butów z łyżwami o dosyć wysokim standardzie, z których klienci byli bardzo zadowoleni. Były one suszone, dezynfekowane. W czasie ferii były darmowe wejścia dla korzystających do południa grup z półkolonii. Organizowaliśmy zabawy. Na bieżąco reagowaliśmy na różne uwagi. Jeden pan... filmował nas kamerą. Zgłaszano, że rolba nie jeździła, że pali się światło, gra muzyka. Staraliśmy się jak najmniej przeszkadzać okolicznym mieszkańcom.
Optymalny mały mróz
- Przy bardzo dużych mrozach mieliśmy kłopot z lodem – wyjaśnia Grzegorz Żemajtis. - Kruszył się. Najlepiej, gdy jest mały mróz. Z drugiej strony, przy temperaturach dodatnich lód nie zamarzał tak szybko jak trzeba. Rozważamy przeniesienie lodowiska w inne miejsce. Tu, przy szkole, brakuje np. miejsc parkingowych i jest mało miejsca dla wypożyczających łyżwy. Myślimy też o zadaszeniu płyty, co ułatwi funkcjonowanie lodowiska przy opadach śniegu. A samo lodowisko – zdaniem mieszkańców - mogło być większe, inaczej wyglądać, ale dobrze, że powstało.
Generalnie, po latach starań, mamy lodowisko. Teraz trzeba poczekać na stanowisko choćby Urzędu Marszałkowskiego, czy lodowisko można przenieść na przyszły sezon na Kanonkę.
Reklama
20 tys. pojeździło na łyżwach. Lodowisko w Tczewie zakończyło działalność
TCZEW. Po dwóch miesiącach funkcjonowania (od 22 grudnia 2011 r.), w ub. piątek zamknięto miejskie lodowisko przy Szkole Podstawowej nr 11 w Tczewie – tzw. Biały Orlik.
- 29.02.2012 00:00 (aktualizacja 17.08.2023 17:32)

Reklama
Napisz komentarz
Komentarze