Uroczystości w parafii pw. Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła w Tczewie

Sufragan diecezji pelplińskiej poświęcił także nową ambonę, krzyż w prezbiterium oraz konsekrował Kaplicę Pamięci. Znalazły się w niej pamiątki z drewnianej kaplicy, w której przez blisko 18 lat odprawiano nabożeństwa przed wybudowaniem kościoła – drewniany ołtarz, krzyż, figura Matki Boskiej Fatimskiej oraz obraz Matki Boskiej Częstochowskiej. W kaplicy można również zobaczyć i pomodlić się przed relikwiarzami bł. Karoliny Kózkówny i bł. Stefana Wincentego Frelichowskiego. Z kolei przed świątynią odsłonięto figurę Matki Bożej Królowej Rodzin oraz nowy krzyż misyjny.

Razem budowaliśmy
- To bardzo ważny dzień, ponieważ zwieńczamy budowę naszego kościoła - podkreślił ks. prałat Stanisław Cieniewicz, dziekan dekanatu tczewskiego. - 30 lat wysiłku zostało zamknięte piękną klamrą, którą poświęceniem ołtarza kościoła dolnego domyka dzisiaj ksiądz biskup.
Oprócz bp Krupy, który celebrował mszę św., w uroczystości wzięli udział ks. infułat Stanisław Grunt, proboszczowie tczewskich parafii oraz księża, którzy pełnili posługę wikariuszy na Suchostrzygach.
- Razem budowaliśmy tę świątynię, razem budowaliśmy parafię – powiedział ks. Cieniewicz. - Największą moją radością jest to, że parafianie chodzą do kościoła, do spowiedzi. Kościół nigdy nie jest psuty, on żyje. Chciałbym podziękować za waszą niezwykłą ofiarność. Własnymi rękoma zbudowaliście ten kościół. Wszystko co mamy jest waszym darem.     
To również parafianie, a konkretnie jedna z rodzin, ufundowali figurę Matki Bożej. Jej autorem jest prof. Stanisław Szwechowicz, który wykonał także – z białego piaskowca –ołtarz, ambonę i krzyż prezbiterialny.

Przygotowanie na święta
- Te wszystkie dzisiejsze wydarzenia, to jakby wielkie kazanie – zauważył ks. biskup Piotr Krupa. - Wkrótce Święta Bożego Narodzenia. Krzątamy się wokół różnych spraw. Z podziwem patrzę na was, że szczególnie w tym czasie zajęliście się także świętymi sprawami – figurą Matki Bożej, nowym ołtarzem, czy wykonaniem kaplicy. To też wasze przygotowanie na Święta i ostateczne spotkanie z Bogiem. Ksiądz prałat już wam dziękował, że materialnie wspieracie te dzieła, że duchowo tworzycie wspólnotę Kościoła. To musi iść w parze. Gdyby to się rozeszło, to na nic taka budowa.