W oddziale pocztowym przy ul. Armii Krajowej 17 w Tczewie wysłała ona 15 kartek świątecznych, z których doszły tylko dwie... Otrzymać je mieli adresaci w: Tczewie, Nowej Cerkwi, Drawsku Wielkopolskim, Starogardzie Gdańskim, Gdańsku i Piaseckich Polach...
Pani Krystyna Brodnicka jest lekko podłamana. Tym skromnym gestem chciała sprawić krewnym i znajomym trochę radości, tymczasem sama wyszła z takiego interesu stratna...
Jak oni to sprawdzą?
- Wysyłałam same kartki w foliowych zabezpieczeniach – mówi pani Krystyna. - Miały dotrzeć do siedmiu miejscowości, ale coś mną poruszyło i zaczęłam sprawdzać czy niektóre z nich doszły. Jakież było moje zdziwienie, gdy okazało się, że tylko część z nich doszła do adresata. Te kartki wrzucałam do skrzynki przed punktem pocztowym przy ul. Armii Krajowej 17 w Tczewie. Nie próbowałam nawet wyjaśniać tej sprawy... Sama jestem ciekawa jak oni to teraz sprawdzą? Podejrzewam, że jeżeli taka historia mnie się przydarzyła, to zapewne innym klientom także. Wysłanie tylu kartek nie było wcale takie tanie. Mogłabym spokojnie za to kupić sobie pół kilograma karpia na święta. Na Wielkanoc chyba wyślę SMS-y albo kartki internetowe.
„Rzecznik w Warszawie odpowie...”
Pani Krystyna poinformowała nas, że na kartki pocztowe – na zakup i ich przesłanie - wydała 40 zł.
- Chciałabym, aby w przyszłości Poczta Polska działała dobrze – podsumowuje.
Postanowiliśmy zapytać u źródła dlaczego taka sytuacja miała miejsce. Okazało się jednak, że naczelniczka oddziału pocztowego nie była władna udzielić nam stosownych wyjaśnień. Wspomniała jedynie, że takie rzeczy mogą się zdarzyć i odesłała nas do rzecznika w... Warszawie.
Wysoka jakość usług...
Stamtąd dopiero - i to tylko na niektóre z pytań - uzyskaliśmy odpowiedzi. Dlaczego Poczta Polska zadziałała w tak fatalny sposób?
- Zweryfikowanie zastrzeżeń czytelniczki jest bardzo trudne – informuje Zbigniew Baranowski, rzecznik prasowy Poczty Polskiej S.A. - Przy nadaniu, w przewozie i doręczeniu, przesyłki nierejestrowane nie podlegają ewidencji w dokumentach pocztowych, trudne jest więc określenie ewentualnych nieprawidłowości jakie mogłaby popełnić Poczta Polska S.A. Przesyłki nierejestrowane są klasyczną usługą oferowaną przez wszystkich operatorów pocztowych na świecie. Pragnę zapewnić, że zawsze staramy się o zachowanie wysokiego poziomu świadczonych usług, w tym bezpieczeństwa i terminowości przebiegu przesyłek. Ze wzmożoną siłą podejmujemy to wyzwanie, zwłaszcza w okresie wzmożonego ruchu świątecznego. Jeżeli nie sprostaliśmy wymaganiom Klientki, to bardzo przepraszamy.
Pytania bez odpowiedzi
Z wyjaśnień wynika, że pocztowcy nawet nie są w stanie sprawdzić, które z naszych nierejestrowanych kartek świątecznych lub innych kart pocztowych doszły. Czy zatem w tym wypadku pozostaje nam liczyć jedynie na odrobinę szczęścia?
Pytaliśmy też czy takich przykrych sytuacji związanych z dostarczeniem kartek świątecznych i listów z życzeniami wysłanych z powiatu tczewskiego i miasta Tczewa było więcej oraz czy Poczta Polska ma możliwość zabezpieczenia się przed takimi zdarzeniami?
Niestety, na te dwa pytania próżno czekać na odpowiedź. Pozostaje jedynie się cieszyć, że nasza czytelniczka przynajmniej doczekała się przeprosin...
Reklama

Świąteczne kartki nie doszły do adresatów
TCZEW. Zbulwersowana czytelniczka skarży się na pracę Poczty Polskiej. Wysłała 15 kartek świątecznych, z których doszły tylko dwie.
- Wawrzyniec Mocny
- 19.01.2012 00:00 (aktualizacja 22.08.2023 21:21)

Data dodania:
19.01.2012 00:00
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze