Chłopiec, uczeń zerówki, zmarł niedługo po tym jak trafił na szpitalny oddział. 5-latek od środy, 21 listopada, był nieobecny w szkole. W tej sprawie kontaktowaliśmy się z dyrekcją SP nr 11, ale odmówiono nam komentarza.
- 5-latek umarł w oddziale pediatrycznym, na skutek infekcji, której przyczyną była sepsa w najostrzejszym przebiegu – poinformowała nas wiceprezes Spółki Szpitale Tczewskie S.A., Marzena Mrozek.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że dziecko od tygodnia nie czuło się najlepiej. Mimo wysiłków lekarzy, chłopca nie udało się uratować. Szpital Powiatowy w Tczewie decyzją Zarządu Spółki zdecydował o podaniu bezpłatnej dawki leków w postaci jednorazowego zastrzyku wszystkim, którzy mieli styczność z chorym dzieckiem.
Informacja na temat środków zapobiegawczych ma ukazać się w środę na stronie internetowej Starostwa Powiatowego w Tczewie. Takie postępowanie szpitala jest daleko posuniętą ochroną, rzadko stosowaną w podobnych przypadkach, jednak zgodną z wysokimi standardami.
- Robimy wszystko, co możliwe, by zabezpieczyć tych, który mieli kontakt z chorym dzieckiem – informuje wiceprezes Mrozek. - Jest to straszna tragedia dla rodziny, której bardzo współczujemy. Wszyscy jesteśmy zmartwieni tą tragedią, której nikt nie zawinił.
Czy istnieje ryzyko kolejnych zachorowań?
Lekarze tczewscy zapewniają, że nie ma powodów do niepokoju. W SP nr 11 w Tczewie odbyło się zebranie z udziałem rodziców i przedstawicieli sanepidu, którzy informowali m.in. o konieczności wdrożenia niezbędnych procedur. Rodzice otrzymali zalecenia zakupu leku hamującego rozwój choroby. Chodzi specjalny antybiotyk, który większość aptek ma sprowadzić. Do tego czasu szpital ma przekazywać odpowiednie medykamenty. Zgłaszać się po pomoc powinni wszyscy rodzice, których dzieci uczęszczały na zajęcia z 5-latkiem. Starostwo Powiatowe w Tczewie zadecydowało już o wdrożeniu specjalnych procedur.
Jak nam wiadomo, decyzją dyrekcji szpitala podane są bezpłatnie dawki leków - jednorazowy zastrzyk wszystkim, którzy mieli styczność z chorym dzieckiem.
UWAGA! Symptomem sepsy są zaczerwienienia na skórze łączące się w większe plamy. Pojawienie się wybroczyn to znak, że konieczne jest jak najszybsze podanie antybiotyków.
Sepsa to jest ogólne zakażenie całego organizmu. Wywołują ją przede wszystkim bakterie ("najpopularniejsze" ostatnio meningokoki, ale też gronkowce czy pałeczki ropy błękitnej), a także grzyby i wirusy. Najwięcej zachorowań notuje się w okresie od jesieni do wiosny.
Objawy sepsy
Początki przypominają objawy grypy: uczucie "łamania" w stawach, osłabienie, senność, bóle głowy, gorączka, wymioty. Jeśli te objawy nasilają się z każdą godziną, a gorączka zaczyna przekraczać 39 stopni C, trzeba się natychmiast zgłosić do lekarza.
Charakterystycznym objawem w postępującym zakażeniu jest wysypka wybroczynowa. Są to plamki na skórze ciała w postaci drobnych czerwonych punkcików, nieblednących pod naciskiem.
Kto jest narażony na zakażenie?
Osoby o osłabionej odporności, zwłaszcza noworodki i dzieci do piątego roku życia, a także ci, którzy często przebywają w dużych skupiskach ludzi, gdzie nie przestrzega się higieny. Nie bez przyczyny sepsa atakuje żołnierzy. Ale do zakażeń często dochodzi też w szpitalach podczas najdrobniejszych nawet zabiegów.
Ofiarami meningokoków mogą być ludzie w każdym wieku. Inwazyjna choroba meningokokowa jest szczególnie niebezpieczna dla dzieci w wieku od 3. miesiąca do 4 lat, ponieważ ich system odpornościowy nie jest jeszcze wystarczająco dobrze rozwinięty.
Zakażeniom sprzyja przebywanie w zatłoczonych pomieszczeniach o dużym natężeniu hałasu, takim jak dyskoteki i koncerty czy przebywanie dłuższy czas w grupie w zamkniętych pomieszczeniach. Mogą to być szkoły, przedszkola a także internaty, akademiki. Należy unikać zachowań ryzykownych, np. picie z jednej butelki, używanie wspólnych sztućców. Warto oduczyć małe dzieci częstowania innych batonikami, soczkiem, kanapką („chcesz gryza”).
Leczenie, profilaktyka
Trzeba podawać w dużych dawkach antybiotyki. Przed sepsą nie można się zaszczepić, gdyż wywołują ją różne bakterie, a obecnie istnieje szczepionka tylko na sepsę meningokokową. Ale i ona nie daje stuprocentowej pewności uniknięcia zakażenia, bo istnieje kilka odmian tych bakterii. W Polsce spotykane są dwa szczepy meningokoków, a dostępna szczepionka działa tylko na jeden: typu C.
Napisz komentarz
Komentarze