I po wyborach! Tytuły Miss i Mistera Złotego Wieku w Tczewie przypadły chińskiemu małżeństwu (Maria Olszewska oraz Wacław Knopik), natomiast w plebiscycie „Gazety Tczewskiej” zwyciężyli Amerykanie: John Wayne (Benedykt Kusowski) oraz Pola Negri (Maria Budzyn).
Nagrodzeni zostali najlepsi, jednak dobrze bawili się wszyscy!
Prestiżowe show
Z roku na rok impreza seniorów staje się coraz bardziej medialna. Zorganizowana pod szyldem Wyborów Miss i Mistera Złotego Wieku przyciąga pod scenę już nie tylko znajomych i rodziny startujących kandydatów, ale wszystkich ciekawych „czym się tak wszyscy podniecają?!”. A także coraz liczniejsze media. Nie da się ukryć, że finały wyborów stały się jedną z najbardziej prestiżowych imprez w Tczewie, a ich renoma wychodzi nawet poza granice miasta. Biorąc pod uwagę, że bohaterami tego show są osoby powyżej 70. roku życia, jest to fenomen na skalę przynajmniej ogólnopolską. Jakie niespodzianki czekały zainteresowanych podczas zeszłotygodniowej, piątej już imprezy z cyklu?
Szansa na dobrą zabawę
- Za rok ja też wystąpię, co ty na to? - spytała już po ogłoszeniu wyników swoją wnuczkę pewna starsza pani, mocno rozbawiona występem rówieśników. Wnuczka spojrzała na babcię i zmarszczyła brwi:
- Babciu, ale ty ani nie śpiewasz, ani nie tańczysz i nawet stroić się nie lubisz!
Wnuczka nie zdaje sobie zapewne sprawy, że babcia po prostu nie ma ku takim harcom okazji. Wybory taką możliwość stwarzają i życzymy pani, aby za rok, kiedy zostanie ogłoszony kolejny casting, zdecydowała się ona na udział. Warto!
- Wybory Miss i Mistera Złotego Wieku to przede wszystkim niezapomniane przeżycia, radość z odkrytych talentów oraz wspaniała zabawa - mówiła Julita Jakubowska, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Tczewie, a jednocześnie organizatorka imprezy. - Każda edycja wyborów jest niepowtarzalna: wraz z finalistami trzeciej edycji wyruszyliśmy do pełnego majestatycznych bogów świata mitologii. Podczas czwartej edycji podróżowaliśmy po morzach i oceanach. Poznawaliśmy historie skrywane na dnie morskich głębin. Dziś natomiast wybierzemy się w podróż dookoła świata.
Galę czas zacząć!
Zanim wyruszyliśmy trzeba było jednak wybrać opiekuna wycieczki. Wybór padł na prezydenta Tczewa Zenona Odya.
- W tym wyjątkowym dniu mam zaszczyt zaprosić pana prezydenta do wspólnej podróży dookoła świata - powiedziała gospodyni imprezy i przekazała Zenonowi Odya stosowny bilet.
- Czy ten bilet jest na jedną osobę czy na dwie? - spytał prezydent.
- Panie prezydencie, wszyscy mieszkańcy jadą z panem, a pan jest tylko naszym opiekunem.
Bilet przekazany Zenonowi Odya stanowił jednocześnie dowód wdzięczności za podejmowany trud przeciwdziałania skutkom wykluczenia społecznego.
- Życie ludzkie także stanowi swoistą podróż, pełną różnych przeżyć, spotkań, rozstań z drugim człowiekiem. Z czasem odkrywamy ile trudności niesie nam ta podróż, jak szybko mija i jak często w jej trakcie czujemy się samotni. Pigułką na samotność są nasze Wybory. Dlatego proszę wygodnie usiąść, rozluźnić się i odstresować - galę finałową czas zacząć!
Z seniorami w podróż w czasie
Mamy już opiekuna, ale podróż dookoła świata wymaga także doświadczonych przewodników. W tej roli doskonale sprawdzili się konferansjerzy: Jolanta Jank oraz Ludwik Kiedrowski. Przygody seniorów, oprócz widzów, śledzili także jurorzy: Eugenia Szweda (Miss Złotego Wieku 2007), Bożena Szczepańska (Fundacja Domu Kultury), Julita Jakubowska oraz Tadeusz Żmijewski (dyrektor Centrum Kultury i Sztuki). A było czemu się przyglądać, ponieważ nasi kandydaci trafili do tak egzotycznych krain jak: Antarktyda, Afryka, Chiny oraz Stany Zjednoczone. Były to podróże na tyle niezwykłe, że dane miejsca odwiedziliśmy w dwóch różnych wymiarach czasowych: przeszłości i przyszłości.
W Ameryce połowy XX w. poznaliśmy partnerkę samego Rudolpha Valentino - Polę Negri (w tej roli Maria Budzyn), niepokonanego Johna Wayna (Benedykt Kusowski), a także piękną i tajemniczą Marilyn Monroe (Janina Kusowska), która nie zapomniała o obecności na sali Zenona Odya i zaśpiewała „Happy Birthday Mr. President”.
W starożytnej Azji dowiedzieliśmy się jak powstała herbata, na Antarktydzie poznaliśmy rodzinę, która oswoiła niedźwiedzia polarnego (w tej roli Irena Sielecka), w Afryce natomiast podejrzeliśmy zza krzaków głodnego wodza kanibali (Aleksander Giemza).
Seniorem być to wielka sprawa
Następnie wyruszyliśmy w przyszłość. Chińska rodzina nie parzyła już herbaty, a zalewała wodą syntetyczne pigułki. W Stanach Zjednoczonych nie zaśpiewała dla nas Marilyn, ale zatańczył Eminem (Benedykt Kusowski). W Afryce nie musieliśmy uciekać przed ludożercami, a wybraliśmy się na safari. Na Antarktydzie odkryliśmy zahibernowanego w lodzie neandertalczyka (Włodzimierz Mróz). Jeśli nie miałeś okazji obejrzeć przygód naszych kandydatów na żywo, zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć na naszym portalu (www.portalpomorza.pl).
Przyglądający się popisom bohaterów imprezy widzowie nie mogli uwierzyć, że patrzą na 100-procentowych amatorów, którzy nigdy wcześniej nie postawili stopy na żadnej scenie. Kilku przypadkowych widzów spytaliśmy, czy i oni nie chcieliby wziąć udziału w takiej zabawie. „Kusząca propozycja!” - mówili. „Chyba za rok też się zdecyduję” - odpowiadali. „Oj, bardzo bym chciała, ale jestem jeszcze za młoda!” - żalili się.
„Seniorem być to wielka sprawa, bo wiek przeszkodą nie jest im. Wielkie wyzwanie i zabawa. Jak się rozkręcą to idą w dym”. Tak brzmiały słowa przewodniej piosenki V edycji Wyborów. Faktycznie, przyglądając się popisom kandydatów uwierzyliśmy, że seniorzy także potrafią się bawić, i to w wielkim stylu! Pamiętamy ich z castingu - spokojnych i może nawet troszkę zdezorientowanych. Podczas finału byli praktycznie nie do poznania: cichy w czasie pierwszego spotkania Aleksander Giemza, podczas finału obgryzał z mięsa ludzkie kości; Benedykt Kusowski, którego poznaliśmy jako eleganckiego dżentelmena w krawacie i kamizelce, na scenie zatańczył w bluzie z kapturem i łańcuchami na szyi.
Wszak, jak zauważył Ludwik Kiedrowski, podczas tej imprezy trzymamy się jednej zasady: bawią się wszyscy, bez wyjątku!
Komu przypadł jaki tytuł?
● Miss Złotego Wieku 2008 - Maria Olszewska.
● Mister Złotego Wieku 2008 - Wacław Knopik.
Nagrody specjalne powędrowały do: Marii Budzyn - za „seksapil Złotego Wieku” i Aleksandra Giemzy - za wigor i żywotność (otrzymał tytuł Mistera Ludożerców).
Swoje tytuły otrzymali także pozostali uczestnicy zabawy: ● Włodzimierz Mróz - Mister Antarktydy; ● Henryk Handke - Mister Zorzy Polarnej; ● Maria Szeląg - Miss Afryki; ● Daniela Hernoga - Miss Czarnego Lądu; ● Janina Kusowska - Miss Hollywood; ● Benedykt Kusowski - Mister Ameryki; ● Maria Olszewska - Miss Dalekiego Wschodu; ● Wacław Knopik - Mister Dalekiego Wschodu; ● Joanna Kołodko - Miss Chin; ● Krystyna Cybulska - Miss Kraju Kwitnącej Wiśni; ● Irena Sielecka - Miss Antarktydy; ● Władysława Gzik - Miss Zorzy Polarnej; ● Irena Tybusz - Miss Safari.
Ranking Czytelników „Gazety Tczewskiej”
· Miss Złotego Wieku: 1. Maria Budzyn – 576 pkt.; 2. Janina Kusowska – 492; 3. Maria Olszewska – 480; 4. Joanna Kołodko – 279; 5. Daniela Hernoga – 123; 6. Irena Sielecka – 102; 7. Maria Szeląg – 60; 8. Władysława Gzik – 54; 9. Irena Tybusz 27.
· Mister Złotego Wieku: 1. Benedykt Kusowski – 513 pkt.; 2. Henryk Handke – 411; 3. Wacław Knopik – 327; 4. Aleksander Giemza 126; 5. Włodzimierz Mróz 99.
Finał Miss i Mistera Złotego Wieku: Jak się rozkręcą, idą w dym...
POMORZE. „Seniorem być to wielka sprawa, bo wiek przeszkodą nie jest im. Wielkie wyzwanie i zabawa. Jak się rozkręcą to idą w dym”. Tak brzmiały słowa przewodniej piosenki V edycji Wyborów Miss i Mistera Złotego Wieku.
- 23.01.2008 00:01 (aktualizacja 15.08.2023 16:47)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze