Przyczyny zachorowań na raka szyjki macicy były do niedawna nieznane. Obecnie wiadomo, że nowotwór ten - jeden z najczęstszych nowotworów złośliwych występujących u kobiet - wywołujeHPV (wirus brodawczaka ludzkiego). Przeciwko wirusowi powstały pierwsze szczepionki. Z ich dobrodziejstw korzystają już m.in. mieszkanki Gdyni. Tczewiankom na ratunek przyjdzie poczekać - wg radnych - przynajmniej do przyszłego roku.
Temat szczepionek przeciwko wirusowi HPV gości na łamach „Gazety Tczewskiej” od kilku tygodni. Wracamy do niego po raz kolejny przy okazji sesji Rady Miasta, która odbyła się niedawno, a podczas której radny Mirosław Kaffka stwierdził, że poczuł się urażony „atakiem Gazety Tczewskiej na całą radę”:
- Temat profilaktyki leczenia raka szyjki macicy rozpatrywaliśmy na jednym z posiedzeń Komisji Polityki Społecznej w miesiącu lutym - przypomniał zastępca przewodniczącego komisji. - Jestem troszeczkę podirytowany atakiem gazety na radę, ponieważ nie przypominam sobie, ażeby podczas naszego spotkania padło jakiekolwiek stwierdzenie, że rada nie podejmie tematu szczepień.
Przypominamy, że w „Gazecie Tczewskiej” ukazały się do tej pory trzy artykuły związane z tematem. Emocje pośród radnych wzbudził pierwszy pt. „Pieniądze ważniejsze od raka?”, w którym Dariusz Zimny, przewodniczący Komisji Polityki Społecznej, stwierdził, że „nie widzi możliwości sfinansowania tych szczepień z budżetu miasta”.
- Jeżeli jest tu przedstawiciel „Gazety Tczewskiej”, to żądam sprostowania - zaapelował radny Kaffka.
Sprawa jest w toku
Prostować nie będziemy, ponieważ nie ma czego. Swoją wypowiedź dla Gazety sprostował za to radny Dariusz Zimny:
- Na Komisję Polityki Społecznej została zaproszona przedstawicielka medyczna, z którą dość długo rozmawialiśmy na temat oferty przeprowadzenia szczepionek - stwierdził. - Generalnie temat nie został zamknięty. Został za to sformułowany wniosek, aby przeanalizować sytuację. Poprosiliśmy pana prezydenta, aby udzielił nam informacji ile ew. byłoby dziewcząt, które należałoby przeszczepić, zorientowaliśmy się też jakie byłby koszty jednostkowe za szczepienie dziewczyny w danym roczniku itd. Temat jest trudny, związany z wielkimi kosztami. Tymczasem „Gazeta Tczewska” poszła za daleko - w artykule pojawiły się pewne przekłamania…
Do tablicy poczuła się wywołana autorka kontrowersyjnego tekstu, Anna Maria Janowska:
- Rozmawiałam z panem i powiedział pan dokładnie to, co zostało napisane - zwróciła uwagę. - Nie rozumiem więc o czym pan mówi, w jakim kontekście miały być te przekłamania? Dokładnie tak jak pan powiedział, tak zostało napisane. Nie mam w zwyczaju przekłamywać w swoich artykułach niczego.
- Pani redaktor gdzieś w przejściu, na szybko, zapytała mnie o zdanie na jakiś temat i przez to pojawiło się przekłamanie - bronił się radny. - Nikt nie powiedział, że sprawa została przez radę odrzucona przez , tylko że jest w toku.
Ile kosztuje ludzkie życie?
Głos w dyskusji zabrał również prezydent Zenon Odya, z którym nasza reporterka przeprowadziła niedawno wywiad na temat szansy zakupu szczepionek dla mieszkanek Tczewa:
- Pani redaktor, w związku ze stanowiskiem komisji, spytała mnie, jak ja się zapatruję na tą sprawę - wytłumaczył. - Odpowiedziałem, że jak najbardziej jestem za profilaktyką, ponieważ w efekcie końcowym kosztuje ona mniej niż skutki leczenia. Uważam, że na temat szczepienia dziewcząt przeciwko wirusowi HPV należy rozmawiać i szukać sposobu na rozwiązanie tego problemu. Moim zdaniem należy określić najpierw dokładne warunki, rozpatrzeć wszelkie warianty itp. Temat jest otwarty i należy go przedyskutować.
Prezydent podkreślił, że decyzja nie należy tylko do niego, ale do całej rady.
- Jeżeli wyrazicie państwo wolę współdziałania, to takie działania profilaktyczne jak najbardziej możemy podjąć - zaoferował. - Należy jednak pamiętać, że mowa o kwocie ok. 400 tys. zł, my natomiast, planując działania profilaktycznie, przeznaczamy na ich realizację 50 tys. zł. Kwota jest więc nieporównywalna.
Coraz mniej dziewczynek - coraz mniejsze koszta
O pilne przystąpienie do opracowania programu szczepień przeciwko wirusowi wywołującego raka szyjki macicy zaapelował radny Kazimierz Smoliński:
- Uważam, że źle odbieramy artykuł, który ukazał się w „Gazecie Tczewskiej” - zwrócił uwagę. - Nie jest to napaść na radnych, a bardzo cenna inicjatywa, którą gazeta zdecydowała się poruszyć. Problem w skali Polski jest ogromny i musimy się z nim zmierzyć. Owszem, środki potrzebne na realizację takiego programu do najmniejszych nie należą, ale myślę, że udałoby się nam opracować taki system, który pozwoli zastosować tzw. kryterium dochodowe.
Radny zauważył również, że wg danych statystycznych ilość dzieci w wieku 12-14 lat (czyli w wieku optymalnym na przeprowadzenie szczepionki) systematycznie maleje:
- W 1994 roku mieliśmy w Tczewie 375 dziewczynek, w 1995 już tylko 350, a w 1996 - 292. Trend jest malejący, tak więc koszta przeprowadzenia szczepionek również będą malały.
Liczba dziewczynek maleje, a tymczasem ilość zachorować w powiecie tczewskim rośnie:
- A jeśli nie rośnie, to przynajmniej utrzymuje się na podobnym poziomie - stwierdził Kazimierz Smoliński. - Wirus HPV jest jednym z nielicznych wirusów, na które wynaleziono szczepionkę. Należy to wykorzystać i dać szansę dziewczynkom i młodym kobietom na to, aby nie zachorowały. Myślę, że RM powinna pochylić się nad tą propozycją - sprawa jest bez wątpienia ważniejsza niż kolejne dyskusje w stylu „czy przeznaczyć środki na nowe nagłośnienie sali RM, czy nie”. Apeluję, aby prezydent przystąpił do opracowania odpowiedniego programu. Nie możemy czekać w nieskończoność na dofinansowanie z Narodowego Funduszu Zdrowia. Nawet jeśli sfinansujemy 50% szczepień (co daje niecałe 200 tys. zł), w skali budżetu miasta będą to pieniądze naprawdę niewielkie.
Byle do przyszłego roku
O to, na jakim etapie są prace Komisji Polityki Społecznej, spytał Włodzimierz Mroczkowski:
- We wnioskach komisji jest taki zapis: komisja wnosi o podanie liczebności roczników 1994-1996 dziewczynek zamieszkałych w Tczewie w celu ustalenia możliwości objęcia ich szczepieniem profilaktycznym przeciw rakowi szyjki macicy - przypomniał przewodniczący RM. - To był luty, a mamy już koniec czerwca. Czy jakiekolwiek dalsze działania w tym kierunku zostały w ogóle podjęte?
O postępach prac opowiedziała radna Bożena Chylicka, członkini Komisji Polityki Społecznej:
- Na spotkaniu, które odbyło się w lutym, dyskutowaliśmy nad tym problemem - wbrew temu co można było przeczytać w gazecie - dosyć długo. Zdania były podzielone, tym niemniej wniosek został ustalony jeden - tematu nie opuszczamy i prosimy jednocześnie o uzupełnienie pewnych informacji. Nie mogliśmy przystąpić do natychmiastowych działań, ponieważ było już za późno - ustaliliśmy, że ponieważ działania profilaktyczne przeprowadzamy raz do roku, a ustaliliśmy już, że w roku 2008 będą to prześwietlenia, to szczepienia przeciwko rakowi szyjki macicy weźmiemy pod uwagę na rok przyszły.
Radna przyznała, że źle się stało, że temat nie powrócił w czerwcowym planie komisji, ale przewiduje, że do dyskusji jej członkowie powrócą zaraz po wakacjach.
- Zasięgniemy informacji i ponownie zaczniemy analizować sprawę - zapewniła. - Takie były zresztą ustalenia, nikt nie powiedział, że temat szczepień wyląduje w koszu. Próbowaliśmy ponadto dowiedzieć się, czy moglibyśmy na realizację programu szczepień pozyskać pieniądze z Unii, ale odpowiedź brzmiała, że „na dzień dzisiejszy takiej możliwości nie ma”.
Zastępca prezydenta Zenon Drewa stwierdził, że jeżeli temat ma powrócić, to należy do niego podejść kompleksowo, a prace nad jego wdrożeniem sfinalizować odpowiednią kwotą zapewnioną w budżecie miasta.
- Poza tym należy pamiętać, że nie byłaby to akcja jednorazowa, a cykliczna, przeprowadzana co roku - dodał.
Kazimierz Smoliński zawnioskował, aby z prośbą o pomoc i ewentualne wskazówki zwrócić się do prezydenta Gdyni, gdzie akcja szczepień ponad 3000 (po ok. 1200 na jeden rocznik) dziewczynek trwa w najlepsze:
- Gdynia może być dla nas wzorem - zwrócił uwagę radny.
Profilaktyka raka szyjki macicy dla mamy i córki
Kto powinien zaszczepić się przeciwko rakowi szyjki macicy?
Na zakażenie onkogennym typem wirusa HPV, a co za tym idzie na zachorowanie na raka szyjki macicy narażona jest każda kobieta. Postęp, jaki dokonał się w ostatnim czasie w medycynie, umożliwia już zabezpieczenie się przed tym nowotworem zarówno dziewczynkom jak i kobietom. Każda kobieta powinna przedyskutować ze swoim lekarzem możliwość zastosowania szczepionki.
Czy przeciwko wirusowi HPV powinny zaszczepić się również te kobiety, które miały tylko jednego partnera?
Tak, ponieważ do zakażenia wirusem HPV może dojść nawet poprzez kontakt z jednym partnerem. Dzieje się tak dlatego, że mężczyźni są również nosicielami wirusa i mogą przenieść go z partnerki na partnerkę. Niestety prezerwatywa nie chroni przed zakażeniem wirusem HPV, ponieważ do zakażenia może dojść poprzez kontakt skórny okolic narządów płciowych.
Czy przeciwko wirusowi HPV powinna szczepić się kobieta, która już miała z nim kontakt?
Zdecydowanie tak. Mimo, że szczepionka nie wpłynie bezpośrednio na istniejące zakażenia, to z całą pewnością uchroni kobietę przed kolejnym zakażeniem w przyszłości. Kobieta może ulegać zakażeniom wielokrotnie w ciągu swojego życia, ponieważ te wcześniej przebyte nie dają odporności przed kolejnymi.
Jaka jest skuteczność szczepionki?
Przeprowadzone badania dowodzą, że szczepionka zapewnia 100% ochronę przed zmianami przedrakowymi, powodowanymi przez najbardziej onkogenne typy wirusa: 16 oraz 18. Spośród wielu typów wirusa, te typy odpowiedzialne są za ponad 70% przypadków nowotworów szyjki macicy na całym świecie. Typy wirusa HPV 16, 18, 45 i 31 są wspólnie odpowiedzialne za 80% przypadków raka szyjki macicy na całym świecie.
Czy szczepionka jest bezpieczna?
Szczepionka nie zawiera wirusa HPV, a jedynie cząstki imitujące jego budowę, nie jest więc możliwe zakażenie w wyniku jej podania. Dolegliwości, jakie mogą pojawić się po zaszczepieniu, to zaczerwienienie i niewielki ból ramienia w miejscu iniekcji.
Jak wygląda szczepienie przeciwko wirusowi HPV?
Szczepionka podawana jest domięśniowo, w trzech dawkach.
Czy przed wykonaniem szczepienia konieczne są jakieś badania?
Szczepienie kobiet, które już rozpoczęły współżycie wymaga wpierw wykonania cytologii, natomiast kobiety przed inicjacją seksualną powinny zostać poddane rutynowemu badaniu kwalifikacji do szczepienia.
Czy zaszczepienie się oznacza, że można zrezygnować z regularnych badań cytologicznych?
Absolutnie nie. Cytologia jest nadal najbardziej skutecznym narzędziem wykrywania nowotworu szyjki macicy. Spośród bardzo wielu istniejących typów wirusa, szczepionka zapewnia ochronę przed tymi najbardziej niebezpiecznymi. Połączenie regularnie wykonywanej cytologii oraz szczepienia przeciwko wirusowi HPV, jest obecnie najskuteczniejszą formą ochrony przed rakiem szyjki macicy.
(źródło - www.rak-szyjki-macicy.pl)
Reklama
Szczepienie antyrakowe - tczewianki muszą poczekać..
TCZEW. Szczepienie przeciwko wirusowi, który wywołuje raka szyjki macicy jest szansą dla kobiet. Tak walczą o zdrowie mieszkanek w Gdyni. Jednakże tczewiankom na ratunek przyjdzie poczekać - wg radnych - przynajmniej do przyszłego roku.
- 21.07.2008 00:08 (aktualizacja 17.08.2023 14:07)
Napisz komentarz
Komentarze