Jeden z takich wniosków wydał nam się szczególnie uzasadniony, ponieważ dotyczył ulicy, która prowadzi prosto do świeżo wybudowanej przystani, a która to ulica (a także jej okolice) nie nastrajają do niedzielnych spacerów czy turystycznych wycieczek.
Z prośbą o naprawę jezdni na ul. Wodnej (odcinek od ul. Chopina do budynku Zespołu Szkół Katolickich) wystąpił radny Czesław Roczyński:
- W sezonie jesienno-zimowym prowadzone były tam prowadzone prace remontowe, które doprowadziły do zapadnięcia jezdni - argumentował.
Skarżą się także mieszkańcy ul. Wodnej, i to nie tylko w sprawie rozpaczliwego stanu nawierzchni na drodze.
Okno z widokiem na mo…, na mur
Ul. Wodna nie jest jedną z tych, na których widok wzdychamy i mówimy „Jak tu pięknie! Chciałbym tu mieszkać!”. Ul. Wodna jest raczej jedną z tych, którymi spacerując w piękny słoneczny dzień przyspieszamy kroku, aby nie psuć sobie dobrego nastroju. Krzywa jezdnia, przypominający pogorzelisko, plac obstawiony samochodami oraz - największa atrakcja okolicy - zabytkowy i objęty ochroną prawną fragment XIV-wiecznego muru obronnego: wizualnie „atrakcyjny” niczym ściana starej, podszytej pleśnią rudery, która przez przypadek ostała się przy jej wyburzaniu.
- Wstaję rano, wyglądam za okno i co widzę? Mur! - skarży się Elżbieta Chybzińska, jedna z mieszkanek 3-piętrowego bloku przy ul. Wodnej. - Nie oczekuję widoku na morze i malowniczo zachodzącego słońca, ale troszkę porządku należałoby tu zrobić. Nie wspomnę o tym, jak pewnego wietrznego dnia jedna z wieńczących mur dachówek spadła z niego i roztrzaskała przednią szybę w moim samochodzie.
Do samochodu tylko w kaloszach
Mieszkańcy bloku przy ul. Wodnej mają problemy z parkowaniem swoich samochodów. Obecnie za „parking” służy tam pofałdowany niczym wzburzone morze (na oko - 7 st. w skali Beauforta) plac, stanowiący pozostałość po wyburzonym kilka lat temu budynku. Jedyne co od tamtej pory zrobiono, to nieco wyrównano teren.
- Parkowanie tu samochodu przypomina jazdę na placu manewrowym - żali się Bogumiła Witek, mieszkanka gmachu przy ul. Wodnej. - Trzeba uważać, by nie zahaczyć o któryś z wystających z ziemi kamieni lub, w najlepszym wypadku, nie zaparkować w olbrzymiej kałuży błota. W deszczowe dni dojście do zaparkowanego na placu samochodu wiąże się z brodzeniem w błocie.
Na tej samej ulicy mieści się siedziba Zespołu Szkół Katolickich, którego nauczyciele także mają problemy ze znalezieniem miejsca na swoje samochody. Dantejskie sceny z udziałem dziesiątek pojazdów mają tu miejsce, kiedy w szkole odbywają się wywiadówki.
Promyk nadziei
„Dlaczego piszecie akurat o ul. Wodnej?” - mógłby ktoś spytać. - „Są w Tczewie ulice jeszcze bardziej zaniedbane”. Owszem, są. Jednak nie wszystkie takie ulice prowadzą prosto do nowopowstałej przystani. Promykiem nadziei przebijającym nieśmiało zza chmur zwątpienia jest program rewitalizacji Starego Miasta. Wg projektu, obok „szlaku wodnego” (biegnącego od ul. J. Dąbrowskiego, ul. Podgórną, aż po samą Wisłę), powstać mają także „szlak forteczny” oraz „szlak spacerowo-widokowy”, na których skrzyżowaniu znajduje się nieszczęsny teren przy ul. Wodnej.
- Koncepcja zagospodarowania tego terenu, będąca częścią programu rewitalizacji, już istnieje - zapewnia Danuta Morzuch-Bielawska, architekt miejski. - Ma to być teren ogólnodostępny, rekreacyjny, który będzie jednocześnie ekspozycją archeologiczno-wizualną.
Byle do roku 2009
Udostępnione na stronie internetowej Urzędu Miejskiego wizualizacje (www.tczew.pl - zakładka rewitalizacja) przedstawiają się obiecująco. Mieszkańcy ul. Wodnej pytają na ile realizacja projektu jest wykonalna oraz - jeżeli faktycznie znajdą się na to pieniądze - kiedy ruszą prace?
- We wrześniu 2009 r. zostanie złożony wniosek, a kiedy zostanie rozpatrzony i zostaną przyznane pieniądze, realizacja projektu przebiegnie bardzo szybko - zapewnia architekt miejski. - Myślę, że realnym terminem będzie koniec 2009 roku i początek 2010.
Czy w projekcie przewidziane są miejsca parkingowe dla większej liczby pojazdów? Tak… ale nie na ul. Wodnej. Najbliższy parking miałby powstać przy ul. Wąskiej.
Ten oraz pozostałe punkty programu rewitalizacji Starego Miasta zostaną sfinansowane z budżetu miasta oraz ze środków unijnych. Oczywiście jeśli zostaną pozytywnie rozpatrzone.
Reklama
Droga do przystani, której miasto powinno się wstydzić...
TCZEW. Podczas każdej sesji Rady Miasta radni składają na ręce prezydenta interpelacje i wnioski w wielu istotnych dla mieszkańców sprawach: budowy nawierzchni drogowej, remontu ulicy, wprowadzenia sygnalizacji świetlnej, naprawy zapadniętej jezdni, zamontowania kamer, uprzątnięcia śmieci…
- 05.05.2008 00:02 (aktualizacja 31.07.2023 12:10)
Napisz komentarz
Komentarze