piątek, 20 grudnia 2024 12:54
Reklama
Reklama

Zmarła w oczekiwaniu na pomoc – lekarz nie dojechał...

TCZEW. Wiele niejasności wywołuje zmiana kontaktowania świadczeń pomocy doraźnej (Szpital Powiatowy) oraz nocnej, wieczornej i świątecznej (lokalna przychodnia). Niedawno był przypadek starszego małżeństwa, które z wielkimi trudnościami wzywało pomoc. Podobnych przypadków jest więcej. Niestety, ostatni z nich zakończył się tragicznie. 63-letnia tczewianka zmarła w oczekiwaniu na pomoc lekarską.
Uniknąć nieporozumień
Wydaje się, że najlepszym sposobem, by uniknąć nieporozumień przy dzwonieniu po pomoc jest dokładne rozeznanie się w sytuacji, tzn. czy dany przypadek bezpośrednio zagraża życiu, czy też jest to jedynie ostry stan, który choć stanowi pewne zagrożenie dla zdrowia, to jednak nie grozi śmiercią.
Okazuje się, że z tym rozgraniczeniem tczewianie mają kłopot. Zarówno Marek Klusek, kier. Oddziału Pomocy Doraźnej Szpitala Powiatowego w Tczewie („pogotowia”), jak i dr Marek Winiarski z przychodni NZOZ AWIP informują o wielu telefonach, które świadczą o niezrozumieniu nowego podziału dokonanego przez NFZ, a który wynika z przyjętej przez Ministerstwo Zdrowia i rząd nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej. Nowelizacja nie tylko w Tczewie przyczyniła się do podziału ratownictwa medycznego na: bezpośrednio ratujące życie oraz doraźną opiekę ambulatoryjną udzielanej w nocy i święta.

Chora umarła
Przypadek dotyczący poszukiwania pomocy medycznej zakończył się stwierdzeniem zgonu przez lekarza AWIP. O sprawie poinformował lokalny portal tcz.pl. Okazuje się, że rodzina próbowała wezwać pomoc kilkakrotnie. Syn 63-latki początkowo wzywał pogotowie przy szpitalu, które kierowało go do AWIP i na odwrót. W końcu lekarz lecznictwa otwartego przerwał wizytę domową i zaniepokojony przyjechał do pacjentki. Niestety, mógł już tylko stwierdzić zgon. Rodzina jest oburzona. Pan Adam (syn zmarłej), który wzywał pomoc informował, iż jego matka zapadła na chorobę nowotworową, a zasłabnięcie miało miejsce po przebyciu przez nią ciężkiej chemioterpaii.

Kogo wezwać na pomoc?
Kogo wzywać w takim przypadku? Czy pogotowie ratunkowe - do stanu zagrożenia życia? Czy pomocy powinna udzielać zakontraktowana przychodnia nocna, bo zasłabnięcie jest efektem choroby przewlekłej.
Sprawa budzi ciągle wątpliwości, postanowiliśmy więc zapytać kierownictwo obu placówek co zrobić, by do takich sytuacji nie dochodziło i jak to się stało, że nie doszło do udzielenia świadczenia natychmiastowo przez obie placówki, które odebrały zgłoszenia.
Czy rzeczywiście po nowym rozdaniu przez NFZ, nastąpiło zatarcie granicy pomiędzy pomocą doraźną, a lecznictwem otwartym?
- Gdy pacjent stwierdzi, że w jego rozumieniu dana sytuacja powoduje zagrożenie życia ma prawo zwrócić się do dowolnej placówki leczniczej mu najbliższej, nawet takiej która nie ma podpisanego kontraktu z NFZ – mówi dr Marek Winiarski z przychodni AWIP przy ul. Niepodległości. - Przy wszystkich rozróżnieniach, które obowiązują - pacjent nie jest lekarzem, a jego ocena zagrożenia może być subiektywna i należy się z tym liczyć.

Przypadek był nietypowy...
- Mieszkaniec w tym przypadku zachował się prawidłowo – należało wezwać pomoc – stwierdza dr Marek Klusek z „pogotowia ratunkowego” Szpitalu Powiatowym w Tczewie. - Jednak 63-letnia kobieta cierpiała wskutek choroby nowotworowej; wówczas powinna być objęta opieką paliatywno – hospicyjną. Gdy w takich sytuacjach reagują lekarze pogotowia pojawiają się problemy natury etycznej. Trudno mi ocenić dlaczego doszło do opisanej sytuacji. Dzisiaj przesłuchamy i ocenimy jak wyglądało to zgłoszenie (wszystkie zgłoszenia są nagrywane – przyp. red.). Nie można całej winy zrzucać na pogotowie. Weekendy to dni, w których społeczność Tczewa się bawi. Karetki często bezsensownie wzywane są do osób w stanie upojenia alkoholowego. Do tego dochodzi problem braku podstawowych umiejętności z zakresu udzielania pierwszej pomocy przez mieszkańców. W ostatnią sobotę jeździłem od jednego pijanego do drugiego. Mieliśmy mnóstwo wezwań...

Zatarcie granicy
Dr Marek Klusek przyznaje, że przyczyną błędów przy wzywaniu służb medycznych w Tczewie jest przyzwyczajenie pacjentów do sytuacji istniejącej w mieście przez 30 lat, gdzie pogotowie przyjmowało każdy przypadek. Tymczasem od 1 marca br. nastąpiło rozgraniczenie na pomoc ratującą bezpośrednio życie i inne w stanach mniejszego zagrożenia. Do tego mieszkańcy objęci nowym kontraktem na usługi nocne i świąteczne nie wiedzą kiedy i jaką służbę wzywać.
- Do każdego zagrożenia życia jest wzywana karetka pogotowia - tłumaczy dr Marek Winiarski. - Nawet gdyby nasz lekarz zdążył na czas i udzielając pomocy stwierdził, że pomoc ambulatoryjna jest niewystarczająca, wówczas i tak zachowałby się tak samo jak wspomniana rodzina zmarłej 63-latki – wezwałby “pogotowie” Oddziału Pomocy Doraźnej Szpitala Powiatowego w Tczewie. Uważam, że w tym przypadku wykonaliśmy jako AWIP pracę za pogotowie. W tym przypadku to nie my powinniśmy zareagować. Ten przypadek mógł być niejasny dla rodziny. Wszystkiemu winne jest ogólne zatarcie granicy pomiędzy pomocą doraźną, a lecznictwem otwartym. Receptą na ten stan jest edukowanie kiedy wzywać jaką pomoc. Jeszcze raz powtórzę: AWIP w Tczewie to przychodnia na kółkach, nie ratująca życia bezpośrednio. Podkreślam jednak, że dyspozytor nie jest od tego, by dyskutować czy akurat wystąpiło zagrożenie życia czy nie. Jeśli jest utrata świadomości i są silne bóle pomoc doraźna musi dotrzeć do pacjenta w odpowiednim czasie. Nie rozumiem czym są spowodowane te błędy. Dyspozytorzy są przecież doświadczonymi pracownikami...

Dr Marek Klusek: Nasze karetki także wiele razy interweniowały, gdy AWIP odmawiał wykonania świadczeń. Jeżeli pacjenci alarmują, dyspozytorzy muszą przyjąć zgłoszenie. Jednak i tak każdego dnia mamy 1-2 przypadki, które kwalifikują się jako pomoc paliatywna...

Konieczna trzecia karetka - mówi Janusz Boniecki, prezes Tczewskie Szpitale S.A.


Więcej na ten temat w Gazecie Tczewskiej,
która ukazuje się wraz z Dziennikiem Pomorza
na terenie pow. tczewskiego



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

damian 28.10.2015 13:14
pieprzony kraj nikogo nie uratują jp jebać policje

pacjentka 12.08.2011 19:20
dyspozytorzy pogotowia Panie Kierowniku Pomocy Dorażnej Pana wypowiedzi co do dyspozytorek ,że to doświadczone pracowniki mija się z prawdą. O pracy i zachowaniu się do pacjenta dyspozytorek mogę Panu powiedzieć ,ze nigdzie tak chamskiego kontaktu w służbie zdrowia nie zaznałam jak w Pana Placówce (Pogotowiu) Radzę Panu podstawić tajemniczego pacjenta to dowie się Pan jak zachowują się Pana podwładni.Jedno chamstwo i patologia w wykonywaniu obowiązków pracy.

xxxxx 06.08.2011 08:47
ktoś pozamieniał role pacjent ma decydować czy jego stan zagraża życiu , czy też nie ?!!! To po co lekarze,dyspozytorki? Ja tam tylko po znachorów będę dzwonić

Lekarz domowy 04.08.2011 12:09
Ordynatorze lecz się sam... choć wątpię w skutek terapii. Na początek jednak proponuję byś "przestał robić politykę i zaczął lepić pierogi" albo naucz się robić wełniane skarpety na drutach. Jak będzie ci ciepło w stopy, to poprawi ci się krążenie, a w efekcie mózg ci się dotleni i może zaskoczy samodzielne myślenie. Czego ci szczerze życzę.

tczewiak 03.08.2011 14:08
ordynator leczy Kulasa? Może go wyleczy ze startu w wyborach. Czy kwiatki z kasy sejmowej rozdawane przez posła Kulas także dostał Ordynator czy on je imieniu posła rozdawał?

wall 03.08.2011 09:45
śmiech na sali "W ramach nocnej i świątecznej opieki lekarskiej nie można uzyskać pomocy w przypadkach stanów nagłych, bezpośrednio zagrażających życiu lub zdrowiu." chyba jesteście niepoważni !! to po co Szpitale pracują w trybie trzy zmianowym ? jak nie moga udzielic pomocy w nocy i święta ? albo ja czegoś nie rozumiem..

grzegorz 03.08.2011 09:40
chory kraj... chory kraj...

NERWICA NATRĘCTW. Zaproszenie na zwariowaną komedię w gwiazdorskiej obsadzie m.in. Artur Barciś Lekka opowieść o skomplikowanych osobowościach w reżyserii Artura Barcisia. „Nerwica natręctw” to spektakl o tym, co może się wydarzyć, kiedy pacjenci gabinetu psychiatrycznego zaczną leczyć się nawzajem. Zapraszamy na niezwykłą komedię Teatru Gudejko, który stoi za takimi przebojami jak „Goło i wesoło”, „Między łóżkami” i „Berek, czyli upiór w moherze”.W poczekalni u genialnego psychiatry zawsze jest ciekawie. Jego pacjenci to osoby zmagające się z takimi problemami jak: niekontrolowane przeklinanie (choroba Tourette’a), przeliczanie wszystkiego (arytmomania), strach przed bakteriami (nozofobia), powtarzanie każdego zdania (palilalia), niemożność stanięcia na linii czy tytułowa nerwica natręctw. Już na co dzień bywa bardzo zabawnie.A co może się wydarzyć, kiedy z powodu absencji lekarza pacjenci zaczynają leczyć się sami? Odpowiedź poznają Państwo w trakcie tego komicznego spektaklu! Obsada:Karolina SawkaJowita BudnikKatarzyna Herman / Katarzyna AnkudowiczArtur Barciś / Maciej WierzbickiZdzisław WardejnKamil Kula / Damian KulecBilety: https://adria-art.pl/repertuar/6/teatr-nerwica-natrectw Komedia „Nerwica Natręctw” 11.01.2025, godz. 16.00 i 18.30 Ul. Kard. St. WyszyńskiegoCentrum Kultury i Sztuki w TczewieUWAGA! Spektakl od 18. roku życia! Agencja Adria ArtData rozpoczęcia wydarzenia: 11.01.2025 16:00 – Data zakończenia wydarzenia: 11.01.2025 21:00
Kabaret Ani Mru-Mru - grafika www NOWY TERMIN ZMIANA TERMINU KABARET ANI MRU-MRU w premierowym programie „Mniej więcej” . Przekazujemy komunikat od Organizatora występu Kabaretu Ani Mru Mru – Scena Studio Jacek Pawlewski:W związku z chorobą w rodzinie jednego z członków Kabaretu, występ planowany na 26 października 2024r. zostaje przeniesiony na inny termin – 19 stycznia 2025r /niedziela/ godz. 17.00 Wszystkie zakupione bilety zachowują ważność. W przypadku, gdyby nowy termin Państwu nie odpowiada - bilety można zwrócić. ZWROT BILETÓW:Osoby, które zakupiły bilety online przez system sprzedaży Interticket.pl otrzymają zwrot środków na konto bankowe. Wymagany jest kontakt /e-mail/ z interticket.plosoby, które zakupiły bilety w Kasie CKiS - zapraszamy do kasy po zwrot środków finansowych.osoby, które zakupiły bilety przez inne systemy sprzedaży – biletyna.pl, kupbilecik.pl – prosimy o kontakt e -mail z tymi bileteriamiPrzepraszamy za utrudnienia! ***Historia kabaretu ANI MRU-MRU nie jest długa, bo kabaret nie jest aż taki stary. Powstał tak naprawdę we wrześniu 1999 roku. Skład: Marcin Wójcik, Michał Wójcik oraz Waldemar Wilkołek.Kabaret ANI MRU-MRU wystąpi w Tczewie z najnowszym programem „Mniej więcej”! W nim nowe oblicze kabaretu i nowe niesamowite skecze, których długo nie zobaczycie w telewizji!\\  Nowy termin Kabaretu Ani Mru-Mru19 stycznia 2025r /niedziela/ godz. 17.00Data rozpoczęcia wydarzenia: 19.01.2025 17:00 – Data zakończenia wydarzenia: 19.01.2025 22:00
Reklama
Reklama