- W niedzielę Wszystkich Świętych znikły dwie z trzech kamer, które zainstalowano w wieżowcu na ul. Jagiełły 1. Działały tylko trzy dni…
- Kamery umieszczone wewnątrz budynku został ukradzione dokładnie o godz. 17.41. W nagraniu widać, jak do wieżowca wchodzi zakapturzony mężczyzna, czeka na odpowiedni moment i w końcu ściąga dwie kamery. Nagranie przekazaliśmy policjantom. Mam informację, że policja jest blisko rozpoznania złodzieja. Na pewno nie był to mieszkaniec tego wieżowca. Jedna kamera kosztowała nas 700-800 zł.
- Czy kamery wrócą na swoje miejsce?
- Na pewno tak. Z monitoringu nie zrezygnujemy. Sami lokatorzy stwierdzili, że już w ciągu tych trzech dni działania kamer zrobiło się spokojniej. Wieżowiec na ul. Jagiełły 1 jest miejscem pilotażowego działania monitoringu. Już z tej kradzieży wyciągnęliśmy wniosek, że przy wejściu powinna się pojawić jeszcze jedna kamera, ponieważ złodziejowi udało się przemknąć w taki sposób, że na nagraniu było widać tylko jego plecy. Uczymy się na błędach. Jeśli monitoring zda egzamin i lokatorzy wyrażą zgodę na jego instalację, to kamery pojawią się również w kolejnych wieżowcach. Docelowo chcemy, aby mieszkańcy mogli oglądać obraz z kamer w swoich domach przez Internet i ewentualnie informować odpowiednie służby o niepożądanych zachowaniach.
- Da się oszacować straty, które ponosi Spółdzielnia w wyniku niszczenia budynków?
- Można powiedzieć, że dewastacja klatek schodowych (malowanie ścian, wybite szyby, wyrwane zawiasy drzwi i okien) oraz otoczenia bloków (np. łamanie drzew i krzewów, niszczenie koszy na śmieci) szacunkowo kosztuje nas rocznie 500 - 800 tys. zł. W normalnej sytuacji pieniądze te można by przeznaczyć na bieżące remonty. Ten nagminny problem dotyczy przede wszystkim wieżowców. Łatwiej utrzymać porządek w blokach, gdzie w jednej klatce mieszka 15 rodzin, niż w wieżowcu, gdzie jest ich ponad 80, jak np. na ul. Jedności Narodu. Zimą dodatkowo będziemy mieli problem z osobami bezdomnymi, które czasami nocują na klatkach schodowych.
Reklama
Podgląd kontrolowany
TCZEW. Z monitoringu nie rezygnujemy, kamery wrócą - powiedział Jerzy Konkolewski, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej w Tczewie.
- 16.11.2009 00:00 (aktualizacja 18.08.2023 21:35)

Reklama
Napisz komentarz
Komentarze