Sport elektroniczny lub krócej e-sport to po prostu gry komputerowe, w które zawodnicy z całego świata mogą rywalizować poprzez Internet.
Sukces w Warszawie
Zwykła domowa rozrywka z biegiem czasu stała się biznesem wartym miliony dolarów. W polskim e-sporcie takimi pieniędzmi jeszcze się nie obraca, ale istnieją profesjonalne turnieje, których zwycięzcy startują w zawodach międzynarodowych, na dodatek z sukcesami. Polacy jako jedyni obronili mistrzostwo świata w grze Counter-Strike (walka między terrorystami i antyterrorystami). Do grona czołowych polskich zawodników dołączył w minioną niedzielę Damian Trela, dla rywali „Shadow” – od niedawna członek najstarszej polskiej drużyny multigamingowej Fear Factory X-Fi, a w „cywilu” uczeń pierwszej klasy Liceum Ogólnokształcącego im. Marii Skłodowskiej-Curie w Tczewie. Polskie eliminacje do World Cyber Games 2009, jednej z dwóch największych imprez e-sportowych na świecie, odbyły się w Warszawie. Damian startował w grze TrackMania Nations Forever (wyścigi samochodowe).
- W samej stolicy pokonałem pięciu rywali, jednak do eliminacji internetowych przystąpiło ok. 200 graczy – mówi Damian Trela.
Główną nagrodą dla zwycięzców warszawskiego turnieju jest wyjazd na światowe finały WCG, które odbędą się w połowie listopada w chińskim Chengdu.
10 godzin tygodniowo
- W Chinach zmierzę się prawdopodobnie z blisko 30 przeciwnikami – dodaje Damian. - Wiem, że nie mam tam szans na podium i będę zadowolony mieszcząc się w połowie stawki. Zawodnicy ze światowej czołówki – głównie Francuzi i Szwedzi – są poza moim zasięgiem.
W TrackManię Damian gra od trzech lat. Zaczynał, jak pewnie każdy e-sportowiec, od gier wyścigowych typu Need for Speed, na kupionym przez rodziców komputerze. Przygotowania do turnieju polegają na przyswojeniu tras, na których będą się odbywać zawody.
- Trening jest kwestią indywidualną – tłumaczy 16-latek. - Niektórym starcza na przykład godzina w ciągu dwóch dni, inni potrafią spędzić kilka godzin dziennie na ćwiczeniach. Osobiście e-sportowi poświęcam ok. 10 godzin tygodniowo.
Jak dodaje nasz rozmówca, interesuje się sportową rywalizacją nie tylko w wirtualnej rzeczywistości – w szóstej klasie szkoły podstawowej był drużynowym wicemistrzem Polski w czwórboju lekkoatletycznym.
Mecze w salach lub na... stadionach
E-Sport (Electronic Sport) to sport elektroniczny, czyli inaczej turnieje gier komputerowych. Historia e-sportu wiążę się z grą Quake, która pozwalała na grupowe potyczki zarówno w lokalnej sieci (LAN), jak i przez Internet. Dzięki popularności Quake w 1997 r. powstała w USA Cyberathlete Professional League, pierwsza na świecie liga zawodowych graczy. Obecnie podobnych lig działają na świecie setki, a za największe zawody uchodzi World Cyber Games. WCG odbywa się co roku i wywodzi się z Korei Południowej, w której sport elektroniczny przybrał formy bardziej rozwinięte niż w USA. Działają tam m.in. stacje telewizyjne poświęcone wyłącznie rozgrywkom e-sportowym. WCG ma także polską edycję, a w Polsce po 2000 r. odbywają się coraz częściej zawody dla graczy. Od 2005 r. działa największa liga e-sportowa w Polsce Electronic Sports League. Mecze rozgrywane są na żywo, w dużych salach (w Korei Płd. rozgrywa się je nawet na stadionach olimpijskich), w których publika może oglądać graczy siedzących przed komputerami, a ich posunięcia śledzić na wielkich telebimach.
Reklama

16-latek z Tczewa zwycięzcą polskich eliminacji World Cyber Games 2009.
TCZEW. Damian Trela, licealista z Tczewa, nie miał sobie równych podczas warszawskich eliminacji do jednego z największych turniejów w sportach elektronicznych na świecie - World Cyber Games 2009. Przed nim, w listopadzie, już tylko światowy finał w chińskim Chengdu.
- 03.10.2009 10:00 (aktualizacja 14.08.2023 05:24)

Reklama
Napisz komentarz
Komentarze