Powszechnie wiadomo, iż duża część Polaków ma problem, ze zrozumieniem tekstów, które czyta, ale nowym zjawiskiem jest fakt, iż nie rozumieją tego, co słyszą. Pranie mózgów przez media wyrosłe z postkomunistycznego układu czy reprezentujące obcy kapitał nie może być usprawiedliwieniem. Być może jest to strach przed przyznaniem się do porażki, iż głosowanie na bliżej nieokreślone ideowo formacje jak PSL, Platforma czy lewica było wielkim błędem. Problem również w tym, iż pokutuje opinia, którą wmówiono Polakom, że jeżeli nie jesteś za Platformą, to jesteś za PiS, a interes Ojczyzny nie ma znaczenia. Rok rządów koalicji „13 grudnia” pokazuje moim zdaniem brak kompetencji i systemowe rozwalanie państwa. Nikt się z tym już specjalnie nie kryje.
Nie znajduję odpowiednio mocnego słowa, ale Hańbą jest fakt, iż SBekom, którzy byli częścią aparatu represji, walczący bezpardonowo z polskością, przywraca się jakieś przywileje i wysokie emerytury. To robi ten rząd. Ludzie, a w zasadzie ścierwa, którzy w rzeczywistości powinni być pozbawieni praw obywatelskich, jak mordercy Błogosławionego Księdza Jerzego Popiełuszki, żyją sobie spokojnie i wygodnie, a ofiary często nie mogą związać końca z końcem, to jest hańba. Na placówkach dyplomatycznych mają się znaleźć osoby kończące szkołę produkcji szpiegów zagranicznych pracujących dla Rosji. A ważnego szpiega rosyjskiego zatrzymanego w Polsce oddaje się za darmo, nie uzyskując dla Polski nic. Ale pan premier mówi, że jego nikt nie ogra na salonach Europy. Właśnie przy ostatnim spotkaniu w Berlinie na temat przyszłości Ukrainy, w którym brali udział : prezydent USA Joe Biden, prezydent Francji Emmanuel Macron, kanclerz Niemiec Olaf Scholz i premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer, zaproszona również była Giorgia Meloni, pokazano gdzie jest jego miejsce. Jesteśmy spychani na śmietnik Europy, do drugiej ligi. Jest to upokarzające dla kraju, który włożył najwięcej dla Ukrainy, proporcjonalnie do własnego potencjału. Ale nikt go nie ogra, farsa.
Gospodarka zaczyna pomału pikować, o zyskach spółek państwowych, które odnotowują dramatyczne spadki możemy zapomnieć. Więc „ pinińdzy nima i nie będzie” na nic. Kluczowe inwestycje dla państwa i dla rozwoju kraju są blokowane lub całkowicie zaniechane, jak choćby CPK. Elektrownia Bełchatów największy dostawca energii w Polsce stoi w kolejce do zamknięcia, chociaż nie ma żadnej alternatywy, bo trudno żeby wiatraki czy fotowoltaika zastąpiły Bełchatów. Ostatnie dane pokazują, że budownictwo zaczyna pikować w dół. Co jeszcze musi się wydarzyć, żeby część społeczeństwa zrozumiała, że sprawy idą w złym kierunku? Krzyki o złych inwestycja PiS-u, jak na przykład przekop Mierzei Wiślanej, bo podobno nic tam nie pływa, to czysta manipulacja. Należy przy tym dodać, że inwestycję w końcówkę toru wodnego i rozbudowę portu w Elblągu blokowali lokalni komuniści wraz z PSL. Więc jak mają pływać statki do Elbląga? Tczew nie odstaje od tych stereotypów. Krzykacze, głoszący problem z odbudową mostu z powodu PiS i Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków zamilkli. PiS nie rządzi już rok, a starego konserwatora również nie ma już prawie rok i nic.
Może bezrobocie musi sięgnąć 25% wtedy nastąpi jakieś otrzeźwienie? Moim zdaniem potrzebny jest wstrząs innej drogi nie, ma, ponieważ poziom zacietrzewienia i podziału w społeczeństwie jest tak wielki, że po prostu innej drogi nie ma. Jest to konsekwencja braku rozliczenia komunistów w 1989 roku.
https://www.facebook.com/olek.wojciechowski.1829
Napisz komentarz
Komentarze