Południowo-zachodnią Polskę, dotknęła katastrofa. Zginęli ludzie. Tysiące osób zostało rannych. Jeszcze więcej straciło dach nad głową i dobytek całego życia. W strefie powodzi, normalne funkcjonowanie miast, miasteczek czy wsi jest dziś niemożliwe. To co uważamy za rzeczy oczywiste i zwyczajne, jak bieżąca woda, prąd, gaz czy przejezdna ulica, przestało funkcjonować. Całe miasta i ich infrastruktura, drogi, mosty, oświetlenie czy kanalizacja, wymagają odbudowy.
Przy takiej skali kataklizmu, relatywnie szybką i masową naprawę, w podstawowych obszarach funkcjonowania mieszkańców, zapewnić może jedynie Wojsko. Siły Zbrojne jako jedyne posiadają środki i specjalistów, którzy mogą działać w warunkach tak poważnych, masowych kryzysów.
Jak stwierdził Szef Sztabu Generalnego, generał Wiesław Kukuła: Operacja Feniks będzie to największa operacja odbudowy terenów popowodziowych w historii Polski. Czas niebezpiecznie się kurczy. Za progiem mamy jesień i niedługo zacznie psuć się pogoda. Tymczasem, powódź się nie skończyła. Wojsko musi w pierwszej kolejności, zabezpieczyć wały na kierunku posuwającej się fali powodziowej. Obwałowana są naruszone i nasiąkają wodą, której poziom pozostanie jeszcze przez jakiś czas wysoki. W celu koordynacji i przyśpieszenia odbudowy, siły zbrojne zabezpieczą te plany od strony logistycznej. Wojsko musi udrożnić drogi, mosty. A w wielu przypadkach wybudować nowe, tymczasowe przeprawy. Konieczne będzie zabezpieczenie transportów wody, żywności oraz materiałów budowlanych.
Na zniszczonych terenach, nie funkcjonują często żadne instytucje publiczne. Najważniejszą z nich jest służba zdrowia. Wojsko Polskie utworzy wysunięte punkty pomocy medycznej. Zwłaszcza w mniejszych miejscowościach. Pod uwagę brane będzie zabezpieczenie transportu do szpitali. W tym użycie wojskowych śmigłowców.
Podczas operacji „Feniks”, wojsko zajmie się szkoleniem samorządowców w kwestii zarządzania kryzysowego. Ten etap rozpocznie się po zakończeniu usuwania skutków kataklizmu. 7 Pomorska Brygada Obrony Terytorialnej, tak jak wiele innych jednostek, przechodzi na funkcjonowanie kryzysowe, koordynując wysyłanie żołnierzy, ich wymianę po turze pracy. Do akcji wejdzie cały dostępny sprzęt specjalistyczny oraz pojazdy Brygady, które będą zabezpieczać transport i logistykę dla dowództwa operacji oraz pomorskich Terytorialsów.
Dla Szefa Sztabu Generalnego, najważniejsze jest by wykonać zadanie tak, by ludzie mogli zasiąść do wigilijnego stołu w swoich domach.
Operacja Feniks potrwa, więc kilka miesięcy i zaabsorbuje tysiące żołnierzy i setki sztuk sprzętu. Będzie to trudna i wymagająca operacja logistyczna i budowlana, angażująca wszystkie rodzaje sił zbrojnych. Polskie drogi zapełnią się wojskowymi konwojami kierującymi się na Dolny Śląsk. Wszystko po to, by poszkodowani w powodzi, nie musieli cierpieć podczas nadchodzących jesieni i zimy.
7PBOT
Napisz komentarz
Komentarze