W piątek, 9 sierpnia tuż po godz. 23-ej, funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Pelplinie zauważyli quada z przyczepką, którego stan wzbudził ich podejrzenia. Przyczepka była nieoświetlona i nie miała tablicy rejestracyjnej. Policjanci postanowili zatrzymać kierowcę do kontroli. Na widok radiowozu mężczyzna przyspieszył, jednak po chwili zatrzymał pojazd. Niestety, nie był w stanie utrzymać kontroli nad czterokołowcem i uderzył w radiowóz. Na miejscu pojawili się funkcjonariusze z tczewskiej drogówki, którzy przeprowadzili czynności związane z kolizją. Badanie alkomatem wykazało, że 33-latek miał ponad promil alkoholu w organizmie. Dodatkowo okazało się, że mężczyzna nie miał uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi, a ponadto posiadał zakaz prowadzenia pojazdów obowiązujący do stycznia 2025 roku. Czterokołowiec, którym się poruszał, nie był dopuszczony do ruchu i nie posiadał obowiązkowego ubezpieczenia. Policjanci sporządzili niezbędną dokumentację, a kierujący wkrótce odpowie przed sądem za swoje przewinienia.
W sobotę na drogach powiatu tczewskiego doszło do dwóch podobnych incydentów, których sprawcami byli nietrzeźwi kierujący. W Gniewie 64-letni kierowca iveco, mając ponad 2 promile alkoholu, uderzył w zaparkowany samochód. Świadek zdarzenia szybko zabrał mu kluczyki, uniemożliwiając dalszą jazdę. Z kolei w Tczewie, 38-letni kierowca renaulta, nie ustąpił pierwszeństwa i spowodował kolizję z citroenem prowadzonym przez 30-letnią mieszkankę Starogardu Gdańskiego. Badanie wykazało, że miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie.
Policjanci apelują o rozsądek i przypominają, że pijani kierowcy stwarzają ogromne zagrożenie na drogach. Każdy, kto wsiada za kierownicę po alkoholu, ryzykuje nie tylko swoje życie, ale także życie innych uczestników ruchu.
Napisz komentarz
Komentarze