Po II Wojnie Światowej, zarówno Niemcy, jak i rząd Vichy we Francji, w rzeczywistości nie zostali rozliczeni za swoją zbrodniczą działalność. Kraje Europy Zachodniej, przy wsparciu Stanów Zjednoczonych, zaczęły dynamicznie rozwijać się i odbudowywać ze zgliszczy wojennych. Dodatkowym bodźcem dla rozwoju powojennej Europy Zachodniej była zimna wojna i podział na dwa obozy polityczne. Różnice między tymi obozami doskonale było widać pomiędzy nowoczesnym Berlinem Zachodnim, a siermiężnym Berlinem Wschodnim będącym pod wpływem ZSRR. Dokładnie tak wyglądały dwa bloki polityczne: zachodni i wschodni. Wróćmy jednak do momentu zakończenia II Wojny Światowej. Czy zakończenie wojny spowodowało, że Niemcy następnego dnia wyzbyli się wiary w ideologię faszystowską i wiarę, iż są narodem wybranym? Śmieszy mnie narracja o wysoko rozwiniętej niemieckiej demokracji, z której my powinniśmy czerpać wzory. Konstytucja 3 Maja weszła w życie 5 maja 1791, kiedy państwo niemieckie nie istniało.
Współczesna państwowość niemiecka korzeniami sięga utworzonego z inicjatywy Prus w 1866 r. Związku Północnoniemieckiego, który wskutek zjednoczenia Niemiec stał się w 1871 roku Cesarstwem Niemieckim, później państwem niemieckim, jakie znamy obecnie, w międzyczasie wywołując dwie wojny światowe! Więc jak się ma ponad 1000 letnia historia Polski do 158 lat państwa niemieckiego? Niemcom w tej konfrontacji pozostaje tylko kreowanie u Polaków polityki wstydu, co robią niestety dość skutecznie. 1989 rok, upadek komunizmu i połączenie państwa niemieckiego daje nowe możliwości na osłabienie roli USA w Europie i ponowną realizację w „białym kołnierzyku” projektu IV Rzeszy. Parlament Europejski doskonale realizuje założenie polityki niemieckiej. Już słyszę głosy, że to nic innego jak „teoria spiskowa”. Problem w tym, iż pojęcie „teoria spiskowa” wymyślono na potrzeby obśmiewania i ukrywania faktów, które miały miejsce, a są niewygodne do ujawnienia. Blokowanie środków z KPO pod pretekstem jakiegoś braku praworządności, chryja z elektrownią Turów, to moim zdaniem były tylko przygrywki do osiągnięcia zupełnie innego celu, a mianowicie rozwalenia projektu „Trójmorza” i rozbicia ambicji Polski, jako Państwa podmiotowego oraz lidera regionu z silnie rozwijającą się gospodarką. Tego Polakom nie wolno. Tutaj kłania się polityka wstydu, ani myśleć, ani tworzyć Polakom nie wolno podmiotowego państwa. "Zmarnowali okazję, żeby siedzieć cicho" - to zdanie o Polakach wygłosił Jacquesa Chirac, prezydent Francji w 2003 roku! Takie jest myślenie pseudo-elit europejskich o Polsce i Polakach.
„Trójmorze”, to był zarówno wielki projekt biznesowy, jak i geostrategiczny, popierany przez prezydenta USA Donalda Trumpa, dlatego między innymi jest tak wściekły atak na tę kandydaturę w Europie. Wszystkie kraje, które miały wchodzić w skład projektu „Trójmorza” (nie będę ich wymieniał, praktycznie cała Europa środkowa) łącznie miały większe PKB od gospodarki niemieckiej, a należy zwrócić uwagę, iż większość tych krajów, to kraje rozwijające się z wielkim potencjałem gospodarczym na przyszłość. Podobną opinię kiedyś wyraziła Pani Ambasador USA Georgette Mosbacher mówiąc, że Europa Środkowa to ogromny potencjał do robienia biznesu. Wnioski nasuwają się same, powodzenie projektu „Trójmorza” spowodowałoby zmianę środka ciężkości w geopolityce europejskiej i pomniejszenie roli zarówno Niemiec jak i Francji. Gospodarczo ten projekt był skazany na wielki sukces i nie było żadnego ryzyka niepowodzenia, ponieważ gospodarki tych krajów byłyby wstanie wchłonąć ogromne ilości inwestycji biznesowych, będąc atrakcyjnymi dla inwestorów. Dlatego należało zadusić w zarodku projekt „Trójmorza”, ponieważ realizacja przyniosłaby ogromne zmiany w Europie z korzyścią dla Polski i innych krajów Europy Środkowej. A w jaki sposób należało to zrobić? Inicjatorem tego projektu była Polska, więc należało z całą siłą uderzyć w czuły punkt. Czy należy się dziwić zablokowaniu strategicznych inwestycji jak budowa CPK, wstrzymanie budowy elektrowni atomowych, zablokowanie budowy rozwoju portu w Świnoujściu, itp.?
Piszę o tym w czasie przeszłym, ponieważ projekt należy uznać za zamknięty. Polska staje się państwem wasalnym, a kraje, które uczestniczyły w tym projekcie odwróciły się od Polski kierując się znowu w stronę polityki niemieckiej. Powrót do pomysłu „ Trójmorza” staje się na dekady skutecznie zablokowany, ponieważ Polska, jako lider stała się obecnie państwem niewiarygodnym i oto zapewne chodziło. Więc pozostaje zbieranie szparagów w Niemczech, praca w niemieckiej firmie na taśmie i wydawanie zarobionych pieniędzy w niemieckim sklepie. Taka ma być Polska.
https://www.facebook.com/olek.wojciechowski.1829
Napisz komentarz
Komentarze