czwartek, 21 listopada 2024 10:12
Reklama
Reklama

[GALERIA, WIDEO] 20 LUTEGO PROTEST ROLNIKÓW. Żywią i bronią przed szaleństwem eurokratów!

Dziś trwa nasilenie rolniczych protestów. W całym kraju polscy rolnicy protestują przeciwko polityce rolnej Unii Europejskiej, a szczególnie sprzeciwiają się absurdom polityki Zielonego Ładu oraz nieograniczonemu importowi produktów rolnych z Ukrainy. Z całego Kociewia setki maszyn pojawiły się w centrum Gdańska.

Rolnicy z powiatu tczewskiego 20 lutego ok. godz. 10.30 mieli już Tczew za sobą. Punkt zbiorczy zaplanowali w Rusocinie. Wkrótce potem byli już w Gdańsku. Do ich protestu przyłączyli się myśliwi, pszczelarze, a także zwykli konsumenci. We wtorek zastrajkowała wspólnie z nimi branża transportowa. Protestowi głównemu towarzyszyła pikieta piesza z transparentami przed Urzędem Marszałkowskim w Gdańsku.

Jak twierdzą protestujący, konieczne było zaostrzenie wystąpień, bo te dotychczasowe nie zrobiły wrażenia na rządzących w Warszawie, ani na unijnych decydentach.

 

- W Gdańsku siły połączyli rolnicy z gminy Tczew, gminy Starogard Gdański, gminy Gniew, gminy Pelplin – relacjonuje pani Paulina, rolniczka z Nicponi. - Zebranie zorganizowaliśmy w Rusocinie na autodromie i stamtąd wszystkie siły skierowaliśmy na Gdańsk. Przejechaliśmy ul. Grunwaldzką, w stronę Galerii Bałtyckiej, na rondzie Hucisko zawracaliśmy. W centrum Gdańska planowaliśmy, że pojawi się ok. 700 ciągników. Postulaty mamy wciąż te same, niespełnione...

 

Rolnicy z Tczewa przyjechali do Gdańska w kiepskich nastrojach. Do tej pory rządzący nie spełnili postulatów. Mało tego niezbyt się kwapią, by rozmawiać z rolnikami o poprawie ich sytuacji.

- Panują nastroje przygnębiające, bo nic nie uzyskaliśmy. 27 lutego planujemy strajk generalny w Warszawie, bo inaczej nie przejmą się nami – kończy pani Paulina.

Protesty rolnicze przechodzą przez całe Pomorze od Powiśla, przez Żuławy po Kociewie Kaszuby. To tylko na Pomorzu, a strajkuje wieś w całej Polsce. Wystarczy spojrzeć na publikowaną mapę protestów...


W Sztumie ok. godz. 11-tej rolnicy nadjechali maszynami rolniczymi do Czernina, skąd po konsultacjach z policją wjechali do Sztumu. Wielu miało na ciągnikach i ciężarówkach znane hasła: „Gdy głód poczujesz rolnika uszanujesz”, „Bez nas będziecie, głodni, nadzy i trzeźwi”, albo po prostu krótko „Wojna o wieś”. Fala ciągników biegła od starostwa w Sztumie po fabrykę Maksimus. Gdy wracali od fabryki wytworzył się ogromny korek. Niektórzy mieszkańcy bili im brawo, inni po prostu przystawali patrzeć co się dzieje. Taki widok nie jest przecież codziennością. Rolnicy pikietowali też pod sztumskimi urzędami. Równolegle rolnicy dali o sobie znać w Malborku i Prabutach. Z Malborka część ruszyła na protest do Nowego Dworu Gd.


- W czwartek będę sprzedawał pszenicę, która kosztowała niedawno 900 zł/tona, a obecnie mogę za nią otrzymać zaledwie 720 zł/t. w lokalnym skupie – stwierdza pan Wojciech, rolnik z Mikołajek Pomorskich. - A mamy jeszcze ugorować część upraw!? Dziwię się, że rolnicy mówią, że nie będzie opłacało się siać na przyszłe zbiory... To już się nie opłaca! Sprzedaż z ub. r. była na tyle nieopłacalna, że wówczas nie firmy nie chciały z nami podpisywać kontraktów! Cena światowa jest zaniżona, jedna z firm ze Stegny ściąga zboże z Ukrainy. Rolnicy zgłosili to na policję.


Rolnicy z Powiśla mają swoją grupę w mediach społecznościowych, gdzie informują się o kolejnych akcjach protestacyjnych i nieuczciwych działaniach skupów i innych firm.


-Zielony ład zniszczy całkowicie polski rynek produkcji rolnej – uważa pan Wojciech. - Chodzi o wyparcie polskich gospodarstw z rynku. Najpierw najbardziej odczują to małe gospodarstwa wiejskie. Kupują drożej na małą produkcję, często ekologiczną i koszty eksploatacyjne, w tym paliwo będą powoli ich niszczyły. Potem padną większe gospodarstwa. Jeśli będzie tak tanio, to będziemy bankrutować, bo nie można w nieskończoność dokładać do interesu! To kwestia czasu. Wspieranie ogromnych, (wiele tysięcy ha) gospodarstw ukraińskich sprawi, że nie będzie opłacało się kupować produktów od polskiego rolnika.

Zdaniem pana Wojciecha protesty powinny bardziej skupiać się na blokowaniu granicy z Polską (blokowaniu pociągów i ciężarówek), niż na blokowaniu centr miast. Powód tej sytuacji w jego opinii leży w znacznym stopniu w nieograniczonym imporcie.


 

- Wyjściem byłby też objęcie normami unijnymi produkcji rolnej z Ukrainy. Na Ukrainie można stosować masowo herbicydy i inne chemikalia ochrony roślin, dawno wycofane z rynków unijnych. Ludzie będą chorować z powodu zanieczyszczonej żywności. Jest w tym też dużo hipokryzji, bo te wielotysięczne gospodarstwa na Ukrainie to często agroholidngi: amerykańskie, holenderskie czy luksemburskie, które sprzedają towar na rynki unijne.


 

Wygląda na to, że rodzime korporacje rolnicze, działające na rynku ukraińskim zarabiają pieniądze szkodząc państwom, z których się wywodzą...



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

moim zdaniem 22.02.2024 12:48
pierwszym krokiem do uregulowania sytuacji , jest pogonienie na zbity pysk gangu, który przybrał nazwę " polskie stronnictwo ludowe", którego pachan nie wiedzieć czemu (albo wiedzieć !!:), zajmuje się wkręcaniem Polski W KONFLIKT ZBROJNY Z ROSJĄ, zamiast działalnością na rzecz środowiska , którego interesy rzekomo reprezentują, i których chcą bronic jak nojman aferzystów -platformersów... tak więc może zamiast blokad , zastosować taczki, widły gnój i taki wóz , jakim zafundowano jazdę Jagnie Borynie w "Chłopach" ...pogonienie "peezelowców:" oczyści środowisko wiejskie i kręgi związane z rolnictwem - to na początek... p.s. tak prosto z mostu - jest ktoś w stanie wymienić jakieś efektywne i korzystne działania "peezelu" na rzecz wsi i rolnictwa ??...

"ruska onuca" 21.02.2024 12:42
..to już przestaliśmy włazić ukrainie w d//pę bez mydła ?? ..to już nie musimy wywieszać barw Arki Gdynia ?:) ...to może czas na przeprosiny dla "ruskich onuc", które przestrzegały i krytykowały rozdawnicze szaleństwo i niekontrolowany napływ elementu Polsce niechętnego , a nawet wrogiego , przy tym mega roszczeniowego ?... p.s. jest w sieci raport (łatwo dostępny) wojewody dolnośląskiego n/t "integracji" i zachowań nacji, którą (bez naszej zgody)wzięliśmy na utrzymanie ...

W
Wasyl 22.02.2024 11:56
Spór rolników o import z Ukrainy nie jest przeciwko Ukraińcom, tylko wielkim agroholdingom, które przeważnie nie należą do mieszkańców tego kraju. Przeciwnie jak pewnie wiesz, tylko jątrzysz, należą m.in. do USA, Holendrów, Belgów i innych, którzy doją zboże i inne płody agro produkując jak najtaniej i potem wciskająć nie tylko Polakom ten syf. Przy okazji niszcząc rolnictwo unijne, To samo dotyczy nawet w większym stopniu zboża od Rusków, którzy kradną zboże ukraińskie i nim handlują, jakże by inaczej w kochanej Unii. Do tego produkcja rolna w Rosji została zwiększona. Te sankcje mogą sobie lewusy i liberałowie wsadzić w tyłek.

Kabaret Ani Mru-Mru - grafika www NOWY TERMIN Kabaret Ani Mru-Mru - grafika www NOWY TERMIN ZMIANA TERMINU KABARET ANI MRU-MRU w premierowym programie „Mniej więcej” . Przekazujemy komunikat od Organizatora występu Kabaretu Ani Mru Mru – Scena Studio Jacek Pawlewski:W związku z chorobą w rodzinie jednego z członków Kabaretu, występ planowany na 26 października 2024r. zostaje przeniesiony na inny termin – 19 stycznia 2025r /niedziela/ godz. 17.00 Wszystkie zakupione bilety zachowują ważność. W przypadku, gdyby nowy termin Państwu nie odpowiada - bilety można zwrócić. ZWROT BILETÓW:Osoby, które zakupiły bilety online przez system sprzedaży Interticket.pl otrzymają zwrot środków na konto bankowe. Wymagany jest kontakt /e-mail/ z interticket.plosoby, które zakupiły bilety w Kasie CKiS - zapraszamy do kasy po zwrot środków finansowych.osoby, które zakupiły bilety przez inne systemy sprzedaży – biletyna.pl, kupbilecik.pl – prosimy o kontakt e -mail z tymi bileteriamiPrzepraszamy za utrudnienia! ***Historia kabaretu ANI MRU-MRU nie jest długa, bo kabaret nie jest aż taki stary. Powstał tak naprawdę we wrześniu 1999 roku. Skład: Marcin Wójcik, Michał Wójcik oraz Waldemar Wilkołek.Kabaret ANI MRU-MRU wystąpi w Tczewie z najnowszym programem „Mniej więcej”! W nim nowe oblicze kabaretu i nowe niesamowite skecze, których długo nie zobaczycie w telewizji!\\  Nowy termin Kabaretu Ani Mru-Mru19 stycznia 2025r /niedziela/ godz. 17.00Data rozpoczęcia wydarzenia: 19.01.2025 17:00 – Data zakończenia wydarzenia: 19.01.2025 22:00
Reklama
Reklama