wtorek, 5 listopada 2024 11:33
Reklama
Reklama

Czy kontrowersyjna, droga inwestycja zniknie z Parku Miejskiego? Petycja do radnych o usunięcia zegara słonecznego

Kolejny raz odezwała się kwestia zegara słonecznego, umieszczonego w 2009 r. Jak pamiętamy nawet jak na tamte lata jego koszt był wysoki i wyniósł ok. 200 tys. zł. Teraz do jednej z komisji Rady Miejskiej wpłynęła petycja w jego sprawie. Czego dotyczy petycja?
Czy kontrowersyjna, droga inwestycja zniknie z Parku Miejskiego?  Petycja do radnych o usunięcia zegara słonecznego

Autor: Nadesłane do redakcji

Krótko mówiąc, aby obiekt na parkowej tzw. „anielskiej łączce”, który początkowo planowany był jako... mała scena, zniknął z przestrzeni miejskiej. Na... zawsze.

Petycja jej pomysłodawcy Wojciecha Stawickiego zatytułowana jest wymownie „O usunięcie z Parku Miejskiego w Tczewie zegara słonecznego.” Dążenia aby usunąć niestety kompromitujący Tczew obiekt wyszła ze środowiska narodowego Tczewa.


Autorzy piszą w niej:

Inwestycja w postaci zegara słonecznego, który został zainstalowany w Parku Miejskim w roku 2009, od samego początku budziła ogromne kontrowersje. Wielu mieszkańców już wtedy wskazywało na to, że pomysł był nietrafiony, a wtórowała im część radnych. Szybko pojawiły się głosy o jego przeniesieniu np. na bulwar nadwiślański, co ostatecznie nie zostało wcielone w życie.

Zegar słoneczny, który miał być atrakcją i elementem upiększającym park miejski, a który kosztował nas podatników prawie 200 tysięcy złotych nie spełnia swoich funkcji.

Zainstalowany został w cieniu drzew, a więc nie spełnia podstawowego zadania - wskazywania godziny. Nie stanowi on również żadnej atrakcji. Nie znajdzie się chyba ani jednej osoby w Tczewie, która odwiedzałaby park ze względu na obecność zegara. O walorze estetycznym w jego przypadku również nie może być mowy. Jego jaskrawo pomarańczowe elementy kłócą się z zielonym otoczeniem, a poza tym są poniszczone.

Zegar słoneczny jest obiektem drwin i kpin wśród mieszkańców oraz osób odwiedzających nasz park. Złośliwa wzmianka o tczewskim zegarze słonecznym znalazła się nawet w książce ,,Głową o stolik" Jerzego Gruzy.

Tczew to wspaniałe miejsce. Nasze miasto. Nie powinien się kojarzyć z inwestycjami, które wywołują śmiech i poczucie niesmaku. Należy stanąć wreszcie w prawdzie i powiedzieć sobie, że zegar słoneczny jest elementem zbędnym parku i jak najszybciej powinien z niego zniknąć. Być może po renowacji mógłby lepiej posłużyć w innym miejscu. Petycję nieprzypadkowo składam w sezonie zimowym. Jest to najlepszy czas, by podjąć decyzję w jego sprawie, tak by na wiosnę odwiedzający park miejski nie musieli już go oglądać.

Mając na uwadze powyższe, proszę o pozytywne rozpatrzenie petycji.”


 

(tomm)



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Obelix 25.05.2024 18:16
..w istocie , kiedy byłem w parku, stwierdziłem, że zegar się spóźnia o jakieś 45 minut ... dziwne, że nikt do tej pory tego nie zauważył ? ...może pomalować go i przekwalifikować na instalację (fu)turystyczną lub przestawić kamienie , tak aby w dzień (noc) przesilenia letniego pełnił rolę czegoś , tego co mają Angole w Stonehenge... jeszcze dołożyć narrację , że raz na 200 lat coś dziwnego się dzieje , wprowadzić biletu wstępu (za darmo, nikogo to nie zainteresuje) , i może interes ruszy ...

Ramzes 20.12.2023 06:11
Bardzo dobrze! Ten zegar to jakieś nieporozumienie. Totalnie nietrafiona inwestycja. Ten zegar to pośmiewisko.

Reklama
Reklama
Reklama