Nowa telewizja naziemna – co się zmieniło?
Zacznijmy od tego, że sposób nadawania programów telewizyjnych ulega co jakiś czas przemianom, więc ostatnia zmiana nie była jedyną, która odbyła się w ostatnich latach. Jeszcze nie tak dawno w większości gospodarstw domowych oglądało się telewizję w wersji analogowej. Dopiero w 2013 roku cała Polska przeszła na cyfrową transmisję danych, czyli format DVB-T. Jest to standard, w którym transmisja plików wideo i audio odbywa się za pomocą pakietów kanałów, czyli multipleksów (w skrócie MUX). Dane przesyłane są za pomocą nadajników znajdujących się na ziemi – stąd nazwa „cyfrowa telewizja naziemna”. Następnie są przetwarzane za pomocą dekodera (zwanego też tunerem). Telewizja naziemna jest dostępna bez żadnych opłat abonamentowych, więc można z niej swobodnie korzystać, nie ponosząc dodatkowych kosztów – wystarczy telewizor i antena zwrócona we właściwą stronę.
Standard DVB-T sprawdzał się dobrze przez niemal 10 lat. Z czasem jednak został udoskonalony. Stąd nowa wersja, czyli DVB-T2. W nowym standardzie jest zastosowana lepsza kompresja danych, co umożliwia lepsze wykorzystania każdego pasma. W rezultacie można liczyć na wyższą rozdzielczość, większą stabilność sygnału i ogólnie lepszą jakość audio i wideo.
Zmiana standardu nadawania – kiedy?
W związku z nowymi możliwościami podjęto decyzję o zmianie standardu nadawania na nowocześniejszy. Kraj został podzielony na regiony, żeby stopniowo wyłączać stary sygnał i uruchamiać nowy w poszczególnych lokalizacjach. Wieloetapowy proces rozpoczął się 28 marca 2022 i zakończył 27 czerwca tego samego roku.
Co po zmianie standardu nadawania?
Chociaż o sprawie było głośno, w wielu domach nic się właściwie nie zmieniło. Mowa o sytuacji, w której użytkownik posiadał sprzęt przeznaczony do odbierania sygnału w nowym standardzie i nie musiał podejmować żadnych działań, żeby kontynuować oglądanie telewizji. Wynika to z tego, że nowoczesne smart TV mają wbudowany dekoder DVB-T2, wiec mogły automatycznie wykryć nowy sygnał.
Sprawa była bardziej skomplikowana dla tych, którzy mieli starsze modele wyposażone jedynie w tuner starszej generacji, czyli DVB-T. Co w tej sytuacji? Najprostszym rozwiązaniem okazał się zakup zewnętrznego tunera (dekodera) DVB-T2 i podłączenie go do posiadanego telewizora. To zdecydowanie najtańsze i najprostsze rozwiązanie, które stało się bardzo popularne. Niewielkich rozmiarów przystawka kupiona za 100-200 zł wystarczyła, żeby cieszyć się telewizją naziemną w nowym standardzie. Co więcej, wybierając zaawansowany model można było liczyć też na dodatkowe funkcje – możliwość nagrywania programów, odtwarzania materiałów z innych źródeł czy włączenie kontroli rodzicielskiej.
Niektórzy jednak poszli o krok dalej i postanowili przy okazji zmiany standardu nadawania wymienić stary telewizor na nowy, lepszy model. To na pewno atrakcyjna opcja dla każdego, kto już od pewnego czasu rozważał wymianę urządzenia i miał środki zgromadzone na ten cel. Nowy telewizor to nie tylko 100% zgodność ze standardem DVB-T2, ale również lepszy dźwięk, wygodny system operacyjny, nowoczesne funkcje sieciowe, a także szereg technologii wpływających na lepsze odwzorowane barw czy płynniejsze pokazywanie obrazów w ruchu. Ci, którzy wykorzystali moment zmiany standardu nadawania do unowocześnienia swojego odbiornika, z pewnością teraz nie żałują!
Szukasz sprawdzonego modelu? Zobacz polecane telewizory Samsung QLED w sklepie MediaMarkt!
Napisz komentarz
Komentarze