Zabawy będzie co niemiara, gdyż zabawę uświetni zespół „Cocktail” grający muzykę na żywo. Czekają na Państwa, wyśmienita kolacja, open bar. Zabawa przy muzyce na żywo od godziny 19.00 do 3.00. Dla par korzystających z noclegu dodatkowo: strefa wellness obejmująca basen, jacuzzi i strefę saun, godzina kręgli lub bilardu, zwiedzanie zamku z przewodnikiem.
A DO TEGO... dla każdego Andrzeja przewidziany jest upominek. Rezerwuj już dziś i baw się wspaniale! Szczegóły po kontakcie z recepcją: +48 660 010 394 lub [email protected]
Z okazji nadchodzących „Andrzejek”, wspólnie z Hotelem Zamek Gniew zorganizowaliśmy dla Was konkurs. Do wygrania było zaproszenie na „Wieczór Andrzejkowy” w Hotelu Zamek w Gniew z dostępem do baru.
Wystarczyło odpowiedzieć w interesujący sposób o swojej ulubionej wróżbie andrzejkowej.
Najciekawsze opisy wróżb andrzejkowych przesłał Rafał Borkowski Tczew:
Wróżba Andrzejkowa „Orzechowe łódeczki”
Przekrój kilka orzechów włoskich na pół. Następnie każdy z wróżących niech włoży do dwóch połówek orzecha karteczki z imionami - na jednej pisze swoje imię, na drugiej imię potencjalnej miłości lub osoby, z którą chce się dogadać. Obie połówki wkłada do miski z wodą.Jaka jest przepowiednia? Jeśli połówki orzechów płyną do siebie - jest szansa na to, że ten związek się uda. Jeżeli jednak płynąc, oddalają się, lepiej nie pakować się w taki związek... Nie ma on przyszłości. Mi wyszło jak wyszło a zrobiłem na przekór!!!
oraz
moja ulubiona wróżba andrzejkowa-od dzieciństwa zawsze „niespodziankowa” to lanie roztopionego wosku przez dziurkę od klucza-ta wróżba bawi,zaskakuje czasami poucza...cień z kształtu odlanego z wosku często doprowadzało do życiowego wniosku-za dziecka gdy sowa-nauczycielka nowa,w młodzieńczym wieku-wielbłąd dwugarbny-podróże,wyprawy i dobrze ułożone sercowe sprawy, dorosłość-sztućce-widelec, łyżka, nóż-lepsza praca,no cóż...wierzyć nie wierzyć-warto powróżyć by w razie czego błędów nie powtórzyć.
Pozostałe nienagrodzone interesujące zwyczaje:
***
Moja najlepsza wróżbą Andrzejkową jest lanie woskiem.
Od dzieciństwa robimy to co roku,potem odlew podświetlamy latarką i patrzymy co wyszło.
Zawsze każdy ma co innego na myśli 😊.
Skojarzenia zostawiamy dla siebie.
Karolina
***
Chciałabym opowiedzieć Wam o mojej ulubionej wróżbie andrzejkowej.
Już jako dziecko nie mogłam doczekać się kiedy nadejdzie ten interesujący, a za razem tajemniczy wieczór wróżb andrzejkowych.
Dorastałam w latach 90-tych gdzie wszystko było inne niż teraz. Nawet Andrzejki miały inny wymiar. Nie kojarzyły się tylko z imieninami Andrzeja, ale przede wszystkim z dużym wyborem wróżb. Wróżby te były różnorodne, I potrafiły zaciekawić sobą wielu ludzi - tych młodszych I tych starszych. Z radością czekało się na wieczór, który często był nie lada zagadką I tajemnicą tego co miała przynieść przyszłość. Lubiłam bawić się w różne wróżby - te robione w domu oraz w szkole. Jednak najbardziej interesująca dla mnie była jedna I polegała na tym, że ustawiało się buty jeden za drugim, I stały tak jak w kolejce. Następnie każdy brał swojego buta, ustawiał do przodu, I but tej osoby, który pierwszy przekroczył próg wygrywał. Ta wróżba oznaczała, że dana osoba pierwsza wyjdzie za mąż lub ożeni się. Śmiechu było przy tym co nie miara, bo każdy próbował ustawić but tak by jego pierwszy wyszedł za drzwi. Niektórzy wręcz jawnie oszukiwali innych przestawiając buta o kilka kolejek prędzej. Po takim wieczorze zabawy I tajemniczości wracało się do normalności czekając kolejny rok na ten niezapomniany dzień.
Nikola Kuźma
(tomm)
Napisz komentarz
Komentarze