środa, 11 czerwca 2025 04:07
Reklama
Reklama

SOLIDARNOŚĆ WIECZNIE MŁODA- Wywiad z Andrzejem i Joanną Gwiazdami

„Robiliśmy wykłady, mecz, wycieczkę do teatru. Równocześnie to wszystko łączyło się z walką o niepodległość, nawet w takiej prostej zasadzie: jeśli skłonimy władzę, żeby więcej środków z dochodu narodowego przeznaczali na potrzeby społeczne, tym mniej zostanie dla okupanta.” O „Solidarności” rozmawiamy z bohaterami i jej legendami: Andrzejem i Joanną Gwiazdami.
SOLIDARNOŚĆ WIECZNIE MŁODA- Wywiad z Andrzejem i Joanną Gwiazdami

Początki „Solidarności”

Reklama

Dla obecnego, młodego pokolenia „Solidarność” jest hasłem, uczy się o niej w szkole. Zapytana o to, czym dla twórców była „Solidarność”, Joanna Duda- Gwiazda odpowiedziała: „To było nieoczekiwane spełnienie naszych dążeń. My - przed Solidarnością, tworzyliśmy Wolne Związki Zawodowe „Wybrzeże”. Jak udało się nam przejąć strajk w 80 roku? Dzięki temu, że utworzyliśmy Międzyzakładowy Komitet Strajkowy, okazało się, że właściwie wszyscy wszystko wiedzą dzięki naszej 2 i pół letniej pracy w WZZ. To była niespodzianka. Ludzie przyłączali się do tego strajku, komitety strajkowe przynosiły swoje postulaty - żądania i okazało się, że te żądania się wzajemnie pokrywają i generalnie odzwierciedlają naszą propagandę. Popularność opierała się na tym, że my nie chcieliśmy zapomnienia masakry na Wybrzeżu w grudniu 1970 roku. (…) Dla nas Solidarność to było z jednej strony niewiarygodnie dużo pracy, tak, że dzień z dniem się zlewał. Równocześnie był to okres niesamowitej radości, że to się udało. Trafiliśmy w nastroje i w żądania milionów ludzi.”

 

Aktywność „Solidarności” przybliżył Andrzej Gwiazda, który z błyskiem w oku wspominał początki swojej wieloletniej działalności: „Zapalaliśmy znicze na grobach poległych. Poza tym byliśmy kontemplatorami 1970 roku, gdzie też była podjęta walka o uniezależnienie związków, z tym, że przegrana. W hotelu robotniczym na Lipowej bezpieka zabrała kartkę, gdzie nie było 21 postulatów, ale ta idea była w innych punktach sprecyzowana. To była kontynuacja. Jak gdzieś zaczęli się nad nami użalać, że nie zrobiliśmy kariery, czyli pieniędzy na Solidarności, mówiliśmy, że wręcz przeciwnie. Nie jesteśmy pokrzywdzeni, jesteśmy wyjątkowymi szczęściarzami, bo grupa WZZ była nieliczna, a takich grup prawdopodobnie jest na świecie wciąż setki tysięcy, które są odrzucane. Nas akurat zaakceptowało społeczeństwo - to jest wyjątkowe szczęście.”

 

Co ich motywowało?

Według małżeństwa Gwiazdów, oczywistym było, że należy działać poprzez związki zawodowe. „Pracownicy byli niesamowicie wyzyskiwani i represjonowani politycznie. Równocześnie, stwierdziliśmy, że nawet najbardziej szlachetne istoty, które się zrzeszyły w Komitet Obrony Robotników, nie są w stanie bronić ludzi w tych wszystkich drobnych sprawach dotyczących miejsca pracy” - mówi Joanna Duda-Gwiazda.

 

Andrzej Gwiazda opowiedział o wyzysku wobec polskich robotników, który również przyczynił się do powstania „Solidarności”: „Liczyliśmy, bo to się da policzyć, że na zachodzie w przemyśle okrętowym i maszynowym, koszt robocizny bezpośredniej stanowił od 30 do 40 procent. W Polsce nie osiągał 4 procent. Według niezależnych ekonomistów, podziemnych oczywiście, 70 procent dochodu narodowego szło na potrzeby utrzymywania systemu, czyli 30 procent zostawało w kraju. To dawało realną szansę trzykrotnego podniesienia płacy. (…) Jeśli chodzi o niepodległość, My trzymaliśmy się linii związkowych. Mieliśmy związkową działalność, a związkowa działalność to jest walka o wysokość płac. Spotkania były w maksymalnie 5 osobowych grupach, bo bezpieka stale chodziła naszymi śladami i rozbijała spotkania, aresztowała, rozganiała. Oczywiste było, że więcej chcieliby wszyscy. Tylko na to, aby zażądać podwyżek trzeba mieć argument. Po analizie, okazywało się, że nawet małe przedsiębiorstwa, stwierdzano, wykonują prace nieopłacone na rzecz systemu. W WZZ niepodległość nie wynikała z górnolotnych haseł, tylko z codziennej konieczności, żeby zdobyć zarobek.”

„W którejś dyskusji, prowadzonej na temat obecnej działalności Solidarności, związków zawodowych, był podniesiony problem „Czy związek zawodowy może się wypowiadać na temat polityki? Czy nie powinien być apolityczny? Już wszyscy zauważyli, że kapitał ma narodowość, czyli związek zawodowy też powinien być patriotyczny” - tak zakończyła wątek Joanna Duda- Gwiazda.

 

 

Co można uznać za sukces, a co się nie udało?

Na to pytanie, śmiejąc się, Joanna Duda-Gwiazda odpowiedziała: „nie udało się pokonać czołgów.” Andrzej Gwiazda stwierdził: „Nie ulegliśmy wpływom agentury. Mimo, że przewodniczącym był agent bezpieki. Szacowane jest, że w Solidarności pracowało 300 tysięcy tajnych współpracowników. Do 13 grudnia Solidarność się nie ugięła, wprowadzenie stanu wojennego jest świadectwem i przypieczętowaniem klęski agentury. Okazało się, że demokratycznej organizacji, agentura nie jest w stanie przewalczyć, nawet bardzo liczna i wpływowa. To jest nauka nie tylko dla Polaków”.

 

Czy z perspektywy czasu zrobiliby coś inaczej?

„Chyba nie, bo niebyło możliwości zrobienia czegoś inaczej. Robiliśmy tyle, na ile było nas stać, żeby „Solidarność” była propolską organizacją”- odpowiedział Andrzej Gwiazda, bez chwili zastanowienia.

 

Kompleksy względem zachodu

„Solidarność była buntem przeciwko zarządzaniu naszymi zakładami, fabrykami. Nie mieliśmy wtedy żadnych kompleksów wobec Zachodu”- mówił Andrzej Gwiazda.

Jego małżonka, kontynuując wątek, dodała: „Zła jakość, a równocześnie wielki wyzysk robotników, powodował system akordowy. Celem naszego związku też było to, żeby zmniejszyć wysiłek. Jeśli chodzi o kompleksy, to ludzie pracujący w przemyśle okrętowym nie mieli żadnych kompleksów. Nasze statki były piękne, dobrze zrobione.”

 

Ten temat przywołał wspomnienie Joanny Dudy-Gwiazdy, którym postanowiła się podzielić: „Kiedyś żeglowałam. Popłynęłam w rejsie kobiecym do Wielkiej Brytanii. I tam czytałam w gazetach, że będzie wielki strajk. Myślałyśmy, że zobaczymy, jak zaraz będą pędzić jakieś watahy policji, ludzie będą maszerować, będzie się działo. Wychodzimy na miasto, a tam sobie ludzie leżą na trawnikach, pikniki sobie robą.” Puentując dodała: „Normalnie strajk, to taki moment, kiedy się nie pracuje, czyli coś w rodzaju chwilowych wakacji. Strajk Polski wyglądał inaczej. (…) Po masakrze grudniowej, zależało nam na tym, że kiedy ludzie podejmują strajk, zgłaszają żądania, żeby nie wychodzili na ulice. Jak zostaliby w zakładzie była szansa coś wywojować i tych ludzi ochronić.”

 

Solidarność”. Jaka była kiedyś, a jaka jest teraz?

Joanna Duda Gwiazda: „Solidarność miała kiepski okres. Działacze „Solidarności”, wylansowani przez bezpiekę, przestali być aktywni. Głoszono hasła, że bezrobocie jest konieczne. To był taki okres, że wszystko co państwowe należało rozwalić. To oczywiście była straszna głupota, bo cały przemysł był państwowy. Czyli co? Mieliśmy zlikwidować całą gospodarkę? W okresie tego szaleństwa, robotnicy w likwidowanych zakładach, nie było działania Solidarności. To było tragiczne w skutkach. To było tragiczne”.

Małżeństwo zgodnie stwierdziło, że w tej chwili Solidarność się odbudowała i wróciła na tory związkowe. „W zmienionych warunkach jest kontynuatorką tej pierwszej „Solidarności”- spuentowali.

 

Jak dbać o dziedzictwo „Solidarności”?

Małżeństwo Gwiazdów, poproszeni o rady dla młodego pokolenia, opowiedzieli, co ich zdaniem jest najlepszym sposobem na uczczenie i dbanie o spuściznę „Solidarności”: „Pierwsza sprawa, jeśli chcemy wyciągać wnioski z historii, rozróżniać bohaterów, trzeba historię poznać. Ta historia pisze się naprawdę szybko. Historycy właściwie nie opisali tej historii dobrze. Szukanie historii może być ciekawym zajęciem”. Andrzej Gwiazda zwrócił uwagę na to, że jeśli coś ma być ciekawe, musi być prawdziwe: „Absolutnym warunkiem demokracji jest prawdziwa informacja. (…) Jeżeli lud jest okłamywany, podejmuje decyzje nie w swoim interesie. (…) Dotychczas nie było bazy. Baza polityczna jest zawsze wątpliwa, bo partia jest częścią. Historię piszą zwycięzcy, dlatego historia Solidarności była pisana różnie. (…) My w chwili wybuchu strajku wiedzieliśmy, że jest prowokowany. Świadomie daliśmy się sprowokować. Wykorzystaliśmy tę ich prowokację do rozwinięcia strajku.

Przez 30 lat nie można było powiedzieć, kim jest Wałęsa, choć akta dawno było odkryte. W tej chwili wszyscy już to wiedzą. To okazuje, na ile brak informacji wpływa na demokrację. Wałęsa był wybrany absolutnie demokratycznie”.

 

Rady dla Białorusi

W chwili obecnej swój Sierpień przeżywa Białoruś. Andrzej Gwiazda, poproszony o radę dla naszych wschodnich sąsiadów, od razu stwierdził z pełnym przekonaniem: „Trzeba im pomóc, żeby się mogli określić. My byliśmy w najweselszym baraku, w obozie socjalistycznym”.

„Można im poradzić cierpliwość. Ona jest uciążliwa niestety, ale z nieustępliwą cierpliwością wygrają” - dodał.

 

Zakochani w górach

Wiele osób, kiedy słyszy Andrzej i Joanna Gwiazdowie, oprócz hasła „Solidarność”, myśli „Bieszczady”. Znani z zamiłowania do górskich krajobrazów, postanowili opowiedzieć o tym, dlaczego ich serca skradły właśnie górskie szczyty: „Nie tylko Bieszczady! My po prostu jesteśmy absolutnie zakochani w górach. Nie możemy bez nich żyć” - z błyskiem w oku stwierdziła Joanna Duda-Gwiazda.

„Przeszliśmy wszystkie polskie góry. Zrobiliśmy tour w Alpach, zdobyliśmy wszystkie ważne szlaki w Europie. Kiedy otworzyła się pierwsza możliwość, że możemy pasmo dostać, pojechaliśmy do Hiszpanii” - dodał Andrzej Gwiazda

 

Pasje i marzenia Państwa Gwiazdów

Joanna Duda-Gwiazda podzieliła się tym, co jest wielką pasją jej męża oraz jakie są ich motywacje do tak licznych wypraw: „Na wielkie góry już nie wejdziemy. (…) Andrzej ma taką pasję, że fotografuje góry. Ze zdjęć układa długie panoramki. (…) Udało nam się być na wszystkich kontynentach poza Ameryką Południową i Afryką. Jesteśmy ciągle ciekawi świata i ludzi”.

 

O co nikt Państwa nigdy nie pytał?

Andrzej Gwiazda, zapytany o to, czy jest coś, o co nikt nigdy nie pytał jego oraz jego małżonki, a chcieliby o tym opowiedzieć, z przekonaniem stwierdził: „Chcielibyśmy powiedzieć o historii. O tych elementach historii, które z nieznanych przez nas powodów, są wciąż nieopowiedziane. Mamy mocne podstawy, wypowiedź czeskiego wywiadu, że zmiana systemu była planowana. W 1968, kiedy komuna sterowana z Moskwy, utraciła zaufanie komunistów zachodnich, wtedy już była planowana zmiana systemu. Historycy co krok muszą się potykać o takie informacje, ale ich niezauważają. Nie wiem czy celowo, czy taka moda u nich planuje. To jest bardzo istotna sprawa dla oceny nie tylko tego co się dzieje w państwie, ale też dla podejmowanych przez nas decyzji”.

(PS)



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Czytelnik 23.09.2020 07:03
Szacunek dla Państwa Gwiazdów

Reklama
Reklama
14.06.2025 r. - Lato na Maxxa: Dni Malborka 2025 14.06.2025 r. - Lato na Maxxa: Dni Malborka 2025 Burmistrz Miasta Malborka Marek Charzewski, Centrum Profilaktyki i Terapii Uzależnień oraz Malborskie Centrum Kultury i Edukacji zapraszają na Finał Malborskich Dni Profilaktyki z Latem na Maxxa w ramach Dni Malborka. 14 czerwca na Placu Urszuli Ledóchowskiej w Malborku.Koncert Gwiazd od godziny 17:00:Noa SakutovWokalista | Perkusista | Performer14-letni wokalista, perkusista i performer z Malborka, który już teraz zachwyca dojrzałością sceniczną i charyzmą godną zawodowców. Swoje pierwsze kroki stawiał w Teatrze Muzycznym w Gdyni, wcielając się w główne role w takich hitowych musicalach jak Piotruś Pan, Księga Dżungli czy Chłopi.Uczestnik 8. edycji The Voice Kids, gdzie jego głos i osobowość poruszyły serca widzów w całej Polsce.Członek zespołu Małe-Łubudubu – lokalnej kuźni młodych talentów w Przestrzeni Aktywności Twórczej "Makulatura".Dziś – Noa tworzy własną muzykę, łącząc nowoczesne popowe brzmienie z wrażliwością młodego pokolenia.Podczas Dni Malborka stanie na wielkiej scenie, ale jego historia dopiero się zaczyna...Nie przegap tego występu! Zobacz na własne oczy, jak rozwija się nowe pokolenie Polskich artystówKaeyra, czyli Karolina Baran, to 24-letnia wokalistka z Chicago o polskich korzeniach, która szturmem podbija sceny muzyczne w USA in nie tylko. Zyskała popularność dzięki udziałowi w takich programach jak "American Idol" czy "America’s Got Talent". Kariera Kaeyry rozwija się w zawrotnym tempie. Kim jest młoda artystka?Shekin Dudi - bluesman po trzydziestce, Darek Dusza - lider punk rockowej załogi Śmierć Kliniczna, do tego jeszcze muzycy jazzowi... Czy taka konfiguracja personalna miała prawo wypalić? Album nagrany praktycznie „na setkę”, za jednym podejściem... Efekt? „Złota płyta” - 36 minut, które w połowie lat osiemdziesiątych ubiegłego stulecia wstrząsnęły polską sceną muzyczną.Złota Płyta okazała się prawdziwą kopalnią przebojów. „Au sza la la”, „Zastanów się co robisz”, „To ty słodka”, „Za dziesięć minut trzynasta” i oczywiście „Och Ziuta”. Utwory, które w tamtych czasach śpiewano jak kraj długi i szeroki. Shakin' Dudi wypełniał największe sale koncertowe w Polsce, a płyta – o tyleż ironicznym, co prowokującym tytule – pokryła się platyną. Doczekała się zresztą udanej kontynuacji w 2008 roku. Co istotne: kawałki ze „Złotej płyty” nie zestarzały się ani trochę, zarówno muzycznie, jak i pod względem przekazu w tekstach.Nocny Kochanek to jeden z nielicznych – a może i jedyny – polski zespół metalowy, który muzykę, a przede wszystkim teksty, tworzy z ogromnym dystansem do samego siebie oraz do wizerunku zazwyczaj kojarzonego z heavy metalem. Fani formacji deklarują, że ich koncerty uzależniają i to uzależniają na tyle, że przejechanie kilkuset kilometrów na ich kolejny występ nie stanowi żadnego problemu.W skład zespołu wchodzi pięciu dżentelmenów metalu. Wystarczy przeczytać opisy członków grupy dostępne na stronie Nocnego Kochanka, żeby zorientować się, że chłopaki potrafią się śmiać z samych siebie oraz, że nie można brać ich na serio. Stanowią oni zgrany i doświadczony muzycznie kolektyw. Pod szyldem Night Mistress, grając od 2003 roku wydali dwie płyty długogrające. Najnowszym nabytkiem zespołu jest perkusista Artur Żurek, który został pozyskany z Czerwonych Gitar.Data rozpoczęcia wydarzenia: 14.06.2025
Program koncertów Operetki Wrocławskiej Program koncertów Operetki Wrocławskiej Śpiewnik domowy na wynos! – koncerty w powiecie tczewskim Witold Rudziński pisał, że „Moniuszce przyświecała wyższa idea w tworzeniu polskich pieśni narodowych, które miały zająć ważne miejsce w życiu codziennym Polaków, usuwając na bok importowaną tandetę." Miały to być pieśni do powszedniego domowego śpiewania dla każdego i odpowiadać różnym nastrojom i potrzebom serca. Teraz szansę na posłuchanie i zobaczenie artystów operetkowych będą mieli mieszkańcy Tczewa oraz gmin: Pelplin, Subkowy i Morzeszczyn. Repertuar koncertu plenerowego wypełnią najpiękniejsze, znane i mniej poznane utwory z tego monumentalnego dzieła. Publiczność usłyszy między innymi: „Znaszli ten kraj”, „Na Wawel”, „Kwiatek”, „Krakowiaczek”, „Prząśniczka”, „Dziad i Baba”, „Złota rybka”.Poprzez organizację tego rodzaju wydarzeń, chcielibyśmy powrócić do XIX-wiecznej praktyki domowego muzykowania i zaprosić do wspólnego śpiewania całe rodziny. Zabrzmią powszechnie lubiane melodie, ale i pieśni mniej znane. Lekkie, wpadające w ucho kompozycje, zabarwione zostaną intrygującą opowieścią. Koncert prowadzony będzie w ciekawy i przystępny sposób z myślą o najmłodszych odbiorcach. Całość zawarta będzie w formie opowieści muzycznej, w trakcie której słuchacze przeniosą się do XIX-wiecznej Polski, poznają tradycje i zwyczaje wówczas panujące. Artyści zaprezentują tematyczne piękne rekwizyty i oryginalne kostiumy z okresu końca XIX stulecia. Wystąpią:Liza Wesołowska – sopran Damian Domalewski – tenor Tomasz Maleszewski – tenor Tancerze Teatru Scena KamienicaMaciej Michałkowski – prowadzenie HARMONOGRAM KONCERTÓW14 czerwca 2025godz. 14:00 MORZESZCZYN | PLAC PARKOWY PRZY URZĘDZIE GMINYgodz. 16:00 PELPLIN | BAROKOWY ZESPÓŁ PARKOWY15 czerwca 2025godz. 16:00 SUBKOWY | DOM KULTURYgodz. 18:00 TCZEW | PLAC HALLERA NA WSZYSTKIE WYDARENIA WSTĘP WOLNY!ZADANIE PUBLICZNE JEST WSPÓŁFINANSOWANE ZE ŚRODKÓW POWIATU TCZEWSKIEGO KILKA SŁÓW OD STOWARZYSZENIA OPERETKA WROCŁAWSKAStowarzyszenie Operetka Wrocławska zostało założone w roku 65-lecia sztuki operetkowej we Wrocławiu (2020). W swoich działaniach skupia się na krzewieniu tego gatunku muzycznego, poprzez organizację oryginalnych i niestandardowych projektów społeczno-kulturalnych: koncertów, spektakli, recitali i widowisk. Ze względu na obserwowany zanik tej dziedziny sztuki muzycznej, postawiliśmy sobie za cel przypomnienie najważniejszych dzieł operetkowych polskich i zagranicznych kompozytorów w atrakcyjnej wokalnie i instrumentalnej formie wyrazu. Założyciele stowarzyszenia to uznani w środowisku artystycznym działacze, animatorzy kultury i artyści z powodzeniem realizujący wiele projektów artystycznych i edukacyjnych skupiających się na gatunku operetkowym. Dlatego też działalność organizacji czerpie z ich dokonań i doświadczenia na polu krzewienia sztuki wysokiej oraz organizacji wydarzeń na najwyższym poziomie. Cele regulaminowe Stowarzyszenia Operetka Wrocławska zakładają odbudowę tradycji tego gatunku muzyki na terenie całej Polski. Stowarzyszenie Operetka Wrocławska jest pomysłodawcą i realizatorem unikalnego w skali kraju projektu „Koncertów na WYNOS!”. Wydarzenie to cieszy się ogromnym zainteresowaniem widzów i stanowi przystępność możliwość oglądania i słuchania koncertów w miejscach zupełnie nieoczywistych do prezentacji tego typu wydarzeń. Dotychczas wydarzenia w ramach teatru objazdowego odbyły się na podwórkach, rynkach, skwerkach i placach oraz w instytucjach kultury. Od 2020 roku Stowarzyszenie Operetka Wrocławska przygotowuje ogólnopolskie trasy koncertowe, które przekładają się na ponad 100 wydarzeń w sezonie. Plasuje to organizację, jako jedną z najaktywniejszych w Polsce. "Koncerty na WYNOS!" dostarczyły sztukę operetkową dla kilkudziesięciu tysięcy odbiorców. W ramach projektów kulturalnych, odbywają się koncerty plenerowe: "Operetka na WYNOS!, "Lata 20., lata 30. na WYNOS!", „Operetka dla Dzieci na WYNOS!”, „OPERA na WYNOS!” „Opera&Musical na WYNOS!”, "Śpiewnik Domowy na WYNOS!", "Szalone lata 50-70 na WYNOS!". W ramach intensyfikacji działań organizacja prowadzi od 2020 roku własne festiwale muzyki operetkowej w Darłowie, Oświęcimiu, Radlinie, Żninie i Powiecie Wrocławskim.Stowarzyszenie Operetka Wrocławska może poszczycić się realizacją dużych projektów społeczno-kulturalnych. W grudniu 2020 z okazji Mikołajek i dzięki dotacji Fundacji LOTTO przygotowaliśmy specjalny spektakl online „Operetka dla Dzieci”, który dedykowany był dzieciom znajdującym się w polskich ośrodkach opiekuńczo-wychowawczych (domach dziecka) oraz rodzinom zastępczym. W obliczu ogólnonarodowej kwarantanny na początku 2021 roku, dzięki wsparciu Fundacji PZU nagraliśmy, a następnie rozesłaliśmy pocztą 5000 egzemplarzy płyt CD z największymi przebojami dwudziestolecia międzywojennego. Adresatami byli dolnośląscy seniorzy skupieni wokół organizacji opiekuńczych, uniwersytetów trzeciego wieku, czy też instytucji aktywizujących osoby w starszym wieku.W roku 2022 swoją działalność rozpoczął Wrocławski Chór Seniora, działający przy Stowarzyszeniu Operetka Wrocławska. Dyrektorem artystycznym zespołu jest Tomasz Maleszewski. To projekt interdyscyplinarny, adresowany do wrocławskich Seniorów i wspierający ich w podejmowaniu aktywności zmierzających do samorozwoju, rozwijania swoich pasji i marzeń, integracji społecznej, przełamania hermetyczności uczestnictwa w tzw. kulturze wysokiej, a także nabywania nowych i wartościowych umiejętności. Zespół może pochwalić się laurami konkursów chóralnych, licznymi koncertami na terenie Dolnego Śląska oraz występami z gwiazdą muzyki rozrywkowej Dawidem Podsiadło przed blisko 5 tys. publicznością.Data rozpoczęcia wydarzenia: 14.06.2025 14:00 – Data zakończenia wydarzenia: 15.06.2025 20:00
Reklama