Spotkanie przy ulicy Ceglarskiej rozpoczęło się od ataku gości, którzy zepchnęli Wisłę do głębokiej defensywy. W tym czasie przeprowadzili kilka groźnych akcji, jednak żadna z nich nie zakończyła się pełnym sukcesem. Po piętnastu minutach gospodarze powoli zaczęli kontrolować grę, dzięki czemu tczewianie przeprowadzali coraz groźniejsze akcje. W 27 minucie piłka minimalnie minęła lewy słupek po głębokim dośrodkowaniu. Sześć minut później bramkarz gości interweniował po dośrodkowaniu, a minutę później po strzale z dystansu z 15 metrów. W 39 minucie doczekaliśmy się wreszcie pierwszej bramki. Kamil Nowaczyk znalazł się sam na sam z bramkarzem i nie zmarnował takiej sytuacji. Wydawało się, że Wisła zakończy pierwszą połowę zwycięstwem, niespodziewanie goście przeprowadzili skuteczną akcję doprowadzając do wyrównania w 43 minucie.
Po przerwie Wisła nadal groźnie atakowała, obejmując w 60 minucie prowadzenie po golu Nowaczyka. Goście ponownie przystąpili do ataku, jednak to tczewska drużyna zdobyła jeszcze gola, którego autorem był ponownie Nowaczyk.
Wisła po dziewięciu kolejkach umocniła się na pozycji lidera. W najbliższą sobotę 14 października o godz. 15.00 na stadionie przy ulicy Ceglarskiej podejmować będzie Wisłę Korzeniewo.
Napisz komentarz
Komentarze