„Czy kasjerka ma prawo sprawdzać w torbach klientów? Czy jest jakiś przepis w tej sprawie? Tak się dzieje w gniewskiej „Biedronce”. Kasjerki są nadgorliwe. W sobotę, 4 lutego jedna z pań kontrolowała klientów (nic nie znalazła). Stałam z boku i ją obserwowałam. Jeszcze chciałam dodać, że panie kasjerki są bardzo niegrzeczne. List ten napisałam w imieniu wielu urażonych klientów”. Krótko, treściwie, podpisano stała czytelniczka, nazwisko do wiadomości redakcji. Szkoda że pani nie podała swojego numeru telefonu, by rzecz uszczegółowić. Takie sprawy są z natury delikatne, bo po pierwsze rodzi się pytanie czy podjęcie działań przez pracowników sklepu narusza dobra osobiste klienta sklepu, czy też były uzasadnione powody ku temu.
Ochroniarz nie miał okularów
Nie zlekceważyliśmy sygnału i postanowiliśmy sprawdzić rzecz na miejscu.
- Rzeczywiście taka sytuacja miała miejsce tego dnia – mówi zastępca kierownika placówki. – Pani kasjerka co prawda kontrolowała klientkę, ale wyglądało to tak, że poprosiła ochroniarza, by odczytał co jest na paragonach, by mieć pewność, które produkty w jakich sklepach zostały zakupione. Mogło to trochę trwać, bo ochroniarz nie miał przy sobie.. okularów. Normalnie jest to tak, że w spornych sytuacjach prosimy na zaplecze. (...)
Napisz komentarz
Komentarze