3 kwietnia ok. godz. 3.00 grupa co najmniej 15-30 młodych ludzi zgromadziła się nieopodal torowiska pod wiaduktem – wszystko na to wskazuje - w oczekiwaniu na kibiców przeciwnej drużyny. Jak opisywaliśmy wcześniej, nasz Czytelnik szedł tropem chuliganów, by później udaremnić plany intruzów, płosząc ich okrzykami.
Tego samego dnia w godzinach porannych udaliśmy się w miejsce kibicowskiej zbiórki. Na miejscu znaleźliśmy kilka nietypowych przedmiotów leżących na ziemi.
- Po moich słowach „mamy ich!” młodzi ludzie zaczęli uciekać. Biegnąc prawdopodobnie opróżniali swoje kieszenie bojąc się, że to policja – tłumacz tczewianin. Znalezione urządzenia to spłonki zapłonowe zwane potocznie petardami kolejkowymi. Owe spłonki zostały wycofane z użycia pod koniec lat dziewięćdziesiątych. Ich zadaniem było ostrzeżenie maszynisty o wypadku. (...)
Napisz komentarz
Komentarze