O reorganizacji festiwalu oraz o jej przyczynie opowiedział nam Józef Golicki, organizator imprezy.
Nowe, klimatyczne miejsce
Nie owijając w bawełnę - poszło o pieniądze. Nie mając pewności, że uda mu się uzbierać określoną kwotę, Józef Golicki zrezygnował z organizacji festiwalu w amfiteatrze. W tym roku impreza odbędzie się na dziedzińcu Centrum Wystawienniczo-Regionalnego Dolnej Wisły.
- Pieniądze pojawiają się czasami dopiero miesiąc przed imprezą, w związku z czym nie można planować wcześniej niczego konkretnego - tłumaczy organizator. - Dużą imprezę, czy to na bulwarze nad Wisłą czy w amfiteatrze, planować trzeba przynajmniej z półrocznym wyprzedzeniem (mając do dyspozycji sensowne pieniądze). W przypadku tegorocznego Festiwalu Grzegorza Ciechowskiego pieniądze pojawiły się bardzo późno…
Organizacja tegorocznej edycji imprezy była więc trudna choćby pod tym względem, że fundusze pojawiły się zaledwie kilka - kilkanaście dni temu, kiedy przygotowanie dobiegały praktycznie końca. Nie było wobec tego mowy o kolejnej zmianie miejsca - artyści wystąpią ostatecznie na dziedzińcu Centrum Wystawienniczego.
- Jest to fajne, „klimatyczne” miejsce - twierdzi Józef Golicki. - Miejsca jest tam mniej niż w amfiteatrze, ale dzięki temu muzycy będą mogli nawiązać bliższy kontakt z widzami. Poza tym pracują tu ludzie, którzy autentycznie chcą współdziałać przy organizacji tej imprezy, a to istotne.
Mniej nie znaczy gorzej
W odświeżonej formule i na innych niż dotychczas zasadach odbędzie się również Ogólnopolski Konkurs Piosenek Grzegorza Ciechowskiego - najważniejszy punkt festiwalowego programu. Podczas zeszłorocznej edycji startowało 15 wykonawców, tym razem wystąpi zaledwie pięciu. Każda ze startujących w konkursie grup wykona dwa utwory Ciechowskiego, a nie - jak dotychczas - jeden.
- Wstępna selekcja została już przeprowadzona - wyjaśnia Józef Golicki. - Tym razem pokażemy tylko najciekawszych wykonawców. Takich, którzy do twórczości Ciechowskiego podeszli w sposób bardzo indywidualny, zaproponowali własne interpretacje utworów. Są to zespoły młode, ale znane. Ich utwory pojawiają się na antenach ogólnokrajowych, część ma już na koncie pierwsze płyty.
Organizatorowi zależało na tym, aby w koncercie finałowym wystąpiło tyle zespołów, ile jest nagród. Do finału dostał się więc co trzeci zespół, który startował w eliminacjach (nie udało się reprezentacji Tczewa, zawsze podczas festiwali obecnej). Pełna lista artystów - zarówno tych startujących w konkursie, jak i występujących poza nim - poniżej.
W ramach tegorocznego festiwalu przygotowana zostanie również wystawa poświęcona Grzegorzowi Ciechowskiemu (również w Centrum Wystawienniczym).
Zmiana na dobre?
O tym, czy tegoroczna formuła festiwalu (a przede wszystkim miejsce, w którym się odbędzie) kontynuowana będzie podczas kolejnych edycji, zadecyduje jej powodzenie.
- Dziedziniec Centrum jest na pewno fantastycznym miejscem i myślę, że Ogólnopolski Konkurs Piosenek mógłby odbywać się tam co roku - uważa organizator. - Natomiast jeśli znajdą się większe środki, można wyjść również poza Centrum Wystawiennicze.
Jednak znaleźć środki na imprezę promującą muzykę alternatywną nie jest tak łatwo.
- Nie wiem z czego wynika takie, a nie inne nastawienie „różnych osób”, które traktują tę imprezę jako mało istotną - zastanawia się Józef Golicki. - Tymczasem festiwal jest szansą na promocję nie tylko twórczości Grzegorza Ciechowskiego, ale i miasta. Byłem niedawno na Lubelszczyźnie, m.in. w Zamościu, z którego pochodzi Marek Grechuta. Od dwóch lat odbywa się tam ogólnokrajowa impreza poświęcona twórczości tego artysty. W podobne przedsięwzięcia inwestuje się zresztą w wielu innych miastach. Natomiast tutaj, w Tczewie… Prawda jest taka, że gdybym ja nie organizował Festiwalu Grzegorza Ciechowskiego, prawdopodobnie nie zechciałby tego robić nikt inny.
Być może pomocy należy szukać poza miastem? Rok temu pisaliśmy o możliwości organizacji imprezy również w Gdańsku.
- Rozmawiałem w zeszłym roku z prezydentem Gdańska - tłumaczy Golicki. - Pokłosiem tych rozmów jest to, że prezydent funduje jedną z nagród pieniężnych, również w tym roku. Natomiast jeśli Festiwal Grzegorza Ciechowskiego miałby odbyć się również w Gdańsku, to myślę że zgoda byłaby tylko wówczas, jeśli byłby on organizowany tam od początku do końca. Ja natomiast nie chciałbym, aby impreza na stałe wyszła z Tczewa.
Zagrają Ciechowskiego
Do koncertu finałowego IV Ogólnopolskiego Konkursu Piosenek Grzegorza Ciechowskiego zakwalifikowało się pięć zespołów: Latające Talerze, Londyn, Phantom Taxi Ride, Pomidory, Saluminesia. Każdy z wykonawców zaprezentuje dwa utwory z repertuaru Grzegorza Ciechowskiego.
W drugiej części Festiwalu na scenie pojawią się kolejno Bajzel i Harmidersi. Bajzel to człowiek-orkiestra, wykonawca, który brzmi jak kilkuosobowy zespół. Artysta przy użyciu różnych instrumentów i sampli wykonuje własne kompozycje, a podczas recitalu, który odbędzie się w trakcie obrad jury konkursowego, zaprezentuje również utwory Grzegorza Ciechowskiego. Harmidersi natomiast to nowa formacja, w której gra m.in. Sławomir Ciesielski - członek zespołu Republika.
- Harmidersi grają fantastyczną muzykę - rekomenduje Józef Golicki.
Reklama
Nowe oblicze festiwalu - IV Ogólnopolski Konkurs Piosenek Grzegorza Ciechowskiego
POMORZE. Już niedługo, 29 sierpnia, odbędzie się w Tczewie ósmy „IN MEMORIAM” Festiwal Grzegorza Ciechowskiego. Zagrają Ciechowskiego. W zmienionej formule oraz w innym niż dotychczas miejscu.
- 10.08.2009 00:00 (aktualizacja 13.08.2023 20:36)
Napisz komentarz
Komentarze