Przez lata wmawiano nam mieszkańcom i nie tylko, iż za brak dokończenia remontu i odbudowy pruskiego mostu na Wiśle odpowiada Wojewódzki Konserwator Zabytków oraz PiS. W rzeczywistości fakty są takie, iż za most odpowiada Starostwo Powiatowe. Nigdy nie było biznesplanu, ani zabezpieczonych środków na tę inwestycję i do dnia dzisiejszego nie ma pieniędzy. Pomimo to, starostwo podjęło się przeprowadzić remont i odbudować obiekt w wersji historycznej. Na remont i odbudowę mostu wydano już około 80 milionów złotych, a jakie mamy efekty widać gołym okiem!
Uważam, iż poprzedni Wojewódzki Konserwator Zabytków Pan Strzok merytorycznie zakwestionował przedstawiony projekt historyczny odbudowy, co wyjaśnił w jednym z wywiadów udzielonych lokalnym mediom. W grudniu 2023 roku Pan Strzok został odwołany z pełnionej funkcji, czy coś się zatem zmieniło? W lutym 2024 roku przedstawiciele władz lokalnych spotkali się z nowym konserwatorem zabytków. Mamy już połowę maja i żadnych decyzji nowego konserwatora . O czym może to świadczyć? Myślę, że nowy Wojewódzki Konserwator Zabytków Pan Dariusz Chmielewski, jako poważny człowiek po zapoznaniu się z dokumentacją podzielił, przynajmniej w jakieś części zastrzeżenia Pana Strzoka i to może być powodem braku jakichkolwiek decyzji (przynajmniej mi o żadnych nie wiadomo). PiSu nie rządzi, Pana Strzoka już nie ma, jest za to stary - nowy starosta pan Mirosław Augustyn, który w poprzedniej kadencji zajmował się mostem.
Wszystkie przeszkody w odbudowie mostu jakimi nas karmiono, czyli PiS i Pan Strzok od ponad pół roku nie mają już żadnego wpływu na postępy prac, więc pan Augustyn ma pełne pole do popisu. Niestety na razie mamy tylko pole. Może warto zanucić sobie zmodyfikowany fragment piosenki Golców „Tu na razie jest ściernisko, ale będzie San Francisco, a tam gdzie to złomowisko, będzie stał nasz most…”. Moim zdaniem to, co zrobiono z mostem, nie mając zabezpieczonych pieniędzy na odbudowę, było skrajnie nieodpowiedzialne, a obecna sytuacja jest bardzo trudna. Podobno na dokończenie inwestycji potrzeba jeszcze około 200 milionów złotych. Mam wielkie obawy, czy taka kwota znajdzie się, mając na uwadze obecne potrzeby państwa i politykę rządu. Być może zapadnie decyzja, że most ma być tylko przejezdny ze względu na brak pieniędzy? Obym się mylił. Należy zwrócić uwagę, iż łączny koszt odbudowy mostu w wersji historycznej ma kosztować około 280 milionów złotych , a to koszt budowy kilkuset mieszkań komunalnych!
Na horyzoncie mamy kolejny symbol Tczewa, czyli zabytkowy wiatrak. Kolejny przetarg na wykonanie dokumentacji i wykonanie prac nie przyniósł rozstrzygnięcia. Chętnych brak, a do ostatniego przetargu przystąpiła tylko jedna firma, która ze względu na braki formalne odpadła. Dlaczego nie ma chętnych? Odpowiedź jest chyba prosta. Na realizację tak odpowiedzialnego zadania miasto przeznaczyło 1,1 miliona złotych, zapewne jest to kwota za mała, bo kolejek do wzięcia udziału w przetargu nie ma. Zatem jaki będzie los wiatraka? Być może zostanie przyjęta zasada: mamy tylko 1,1 mln zł, więc zróbmy coś za tę kwotę, tak jak było z mostem. Obym znowu się mylił, bo dziadostwo już było. Za wiatrak odpowiada prezydent miasta, a tutaj mamy głębokie zmiany i nadzieje, więc poczekajmy jeszcze na decyzje. Niestety osobiście nie widzę światełka w tunelu.
https://www.facebook.com/olek.wojciechowski.1829
Napisz komentarz
Komentarze