Uczciwa firma stająca do przetargów czy ubiegająca się o jakieś szczególne pozwolenia zawsze musi spełnić wiele warunków w formie zabezpieczeń, wpłacić wadium, posiadać ubezpieczenie, posiadać stosowne poręczenia, gwarancje, itp.. W tym przypadku nic takiego nie miało miejsca, ponieważ „syf”, który przywieziono do Zielonej Góry (Przylepia) teraz mają posprzątać wszyscy Polacy, a urzędnicy samorządowi z Zielonej Góry, którzy wydali decyzje umywają ręce, a firma, jak należało się spodziewać, już nie istnieje. Kto na tym zarobił? Odpowiedź nasuwa się sama. Dlaczego my wszyscy mamy teraz ponosić koszty usuwania skutków decyzji podejmowanych przez nieodpowiedzialny samorząd? Nie jest to odosobniony przypadek, kiedy odpowiedzialnością za usunięcie skutków obarcza się państwo, na które łożymy my wszyscy. Awaria oczyszczalni ścieków w Warszawie, kiedy zrzucano bezpośrednio ścieki do Wisły przez bardzo wiele dni jest tego również przykładem. Czy ktoś kiedykolwiek z urzędników samorządowych odpowiedział za skutki podjętych decyzji? W skali kraju możemy mówić chyba o stratach państwa na poziomie wielu miliardów złotych.
Co chwilę słyszymy, że samorządowcy żądają jeszcze większej autonomii, większych i większych pieniędzy z budżetu centralnego. Teoretycznie na pierwszy rzut oka wydawać się może, że jest to działanie racjonalne na korzyść społeczności lokalnych. W rzeczywistości chodzi o umacnianie sitwy lokalnej. W sytuacji dużych kryzysów, które często sami wywołują, (np. oczyszczalnia Czajka Warszawa czy odpady Zielona Góra) przestają brać odpowiedzialność na siebie obarczając problemem państwo i wszystkich Polaków. Dotyczy to również wielu nietrafionych inwestycji.
Dokładnie taki sam mechanizm funkcjonuje w Tczewie. Odpowiedzialnym za zabytkowy most na Wiśle jest tylko i wyłącznie Starostwo Powiatowe w Tczewie. Do jakiego stanu doprowadzono ten obiekt, wszyscy widzimy gołym okiem. Czy ktoś poniósł jakiekolwiek konsekwencje z urzędników samorządowych za podejmowane decyzje? Przedsiębiorca doprowadzając do podobnej sytuacji popadłby w niewyobrażalne problemy i najprawdopodobniej byłby skończony. W tym przypadku samorządowcy przyjęli populistyczną narrację, że za obecny stan mostu odpowiada PiS, poseł Smoliński i Wojewódzki Konserwator Zabytków, tylko nie właściciel odpowiedzialny za most, czyli Starostwo Powiatowe. Sugerując, że teraz całe państwo powinno ponieść konsekwencje i koszty odbudowy. Niestety sytuacja jest patowa, ponieważ obecny samorząd nie chce ponosić konsekwencji swoich decyzji, a przy tym jest skrajnie niekompetentny. Budowa wysypiska śmieci w centrum miasta kosztem ponad 200 milionów złoty to kolejna nieodpowiedzialna decyzja samorządu, który zafundował nam zasmrodzone miasto i wszechobecne szczury. Oczywiście to jest temat tabu. Niestety w to wpisują się radni bezradni. Dlaczego tak jest? Ponieważ wydano ogromne środki, a problem w wyniku decyzji urzędników samorządowych przerasta samorząd lokalny.
Kolejnym przykładem braku odpowiedzialności samorządu, jest basen w Tczewie. Obecny prezydent Tczewa już trzecią kadencję obiecuje budowę nowego basenu. Jakie koszty ponieśliśmy już do tej pory, które były związane z pierwotnym pomysłem remontu i rozbudowy basenu przy ulicy Wojska Polskiego trudno oszacować, na pewno wysokie? Projekt już upadł (całe szczęście), ponieważ był nieracjonalny, a włodarze są tak skrajnie niekompetentni, iż ogłaszając przetarg nie potrafili oszacować kosztów inwestycji, nie doszacowano jej o około 21 milionów złotych!!! Jednak pan prezydent idąc w zaparte twierdzi, iż pomysł remontu i rozbudowy basenu przy ulicy Wojska Polskiego wróci w późniejszym terminie. Osobiście uważam, że nie wróci nigdy, obecny basen powinno się po prostu wyremontować, a należy wybudować nowy basen z prawdziwego zdarzenia w innym miejscu, na miarę naszych pływackich tradycji olimpijskich. Teraz samorząd funduje nam szybko przygotowany na kolanie pomysł budowy basenu przy szkole nr 12. To kolejny irracjonalny pomysł samorządu, który pokazuje już nie brak kreatywności, ile brak odpowiedzialności za racjonalne wydawanie pieniędzy. Samo przygotowanie dokumentacji projektowej, to koszt około 600.000 złotych. Inwestycja, która zamknie na wiele lat możliwość budowy nowoczesnego basenu z prawdziwego zdarzenia.
Jaką odpowiedzialność za to poniosą samorządowcy? Żadną, ale możemy to zmienić tylko przy urnach wyborczych podczas wyborów samorządowych.
https://www.facebook.com/olek.wojciechowski.1829
Napisz komentarz
Komentarze