Zwłaszcza Skwer Schefflera wyglądał w tym dniu bardzo malowniczo. Wystawcy często na kocach prezentowali prawdziwe skarby. Na naszych zdjęciach można przekonać się, że zgromadził się tam spory tłum. A wśród oferty kramarzy znalazły się głównie przedmioty kolekcjonerskie i wyroby handmade. Było sporo różnej maści maskotek (nam najbardziej przypadły te przedstawiające koty z zabawnymi tekstami) oraz szytych ręcznie poduszek.
Katalog sprzedawanych przedmiotów obejmował biżuterię, torebki, odzież, świece, wyroby szklane i ceramiczne, obrusy, obrazy, zegary, książki, pocztówki, płyty, aparaty fotograficzne, rowery, zabawki.
Dodajmy, że konieczna była zmiana organizacji ruchu na dużej części osiedla, ale czego nie robi się by jarmark mógł trwać...
(tomm)/Fot. Artur Wirkus
Napisz komentarz
Komentarze