Od wielu lat włodarze nie mają żadnej wizji rozwoju miasta, nie rozumiejąc czym w dobie dzisiejszych czasów jest nowoczesne, atrakcyjne miasto. Na sesjach Rady Miejskiej nie ma żadnej polemiki ani ścierania się różnych poglądów i pomysłów. Wszyscy, z małymi wyjątkami, akceptują nawet najgłupsze i niedorzeczne pomysły. A samorząd lokalny coraz mocniej przyjmuje rolę lokalnych środków przekazu, aby utwierdzać nas w przekonaniu, że Tczew jest miastem miodem i mlekiem płynące. Czy strona internetowa miasta, czy propagandowe pismo „Panorama Miasta” będą niezależne i obiektywne? Jest to zwykła propaganda, nie znajdziemy tam ani jednego słowa samokrytyki, co w pewnym sensie jest oczywiste, jednak skrajnie szkodliwe dla funkcjonowania społeczności lokalnej i zasad demokracji. Co gorsza ta propaganda jest finansowana z naszych pieniędzy. Tylko jeden rok wydawania propagandowego pisma „Panorama Miasta”, przed pandemią i obecnym kryzysem oraz dużym wzrostem kosztów produkcji, kosztowało nas mieszkańców ok. 60 tys. złotych! A ile teraz?
Wielokrotnie zwracałem uwagę w swoich felietonach, że Tczew jest pięknym miastem z bardzo bogatą historią i wielkim potencjałem. Niestety, nie ma szczęścia do włodarzy. Chociaż ktoś tych ludzi wybiera? W trzech odcinkowych felietonach pod tytułem: „Tczew miastem niewykorzystanych szans…” oraz w felietonie „Tczew, jakiego nie znamy, a jaki powinien być”, starałem się zwrócić uwagę na piękno i potencjał naszego miasta. Niestety, za sprawą włodarzy Tczew nie jest miastem mlekiem i miodem płynącym, chociaż tak próbują nam go przedstawiać.
Podczas rozmowy ze swoim wydawcą doszliśmy do wniosku, że może należałoby napisać kilka pozytywnych zdań o włodarzach Tczewa oraz zadaliśmy sobie pytanie - co? Bulwar Nadwiślański i przepiękna panorama miasta zostały bezpowrotnie zniszczone. Stary park wraz z tętniącym życiem amfiteatrem zostały doprowadzone do ruiny. Park „Kopernika” lepiej wyglądał chyba w latach siedemdziesiątych 20. wieku. Ogromna ilość ulic w mieście z nawierzchnią pokrytą jeszcze płytami typu „jumba” do tego pozałamywane. Popularna ulica Kwiatowa (dojazd do Centrum Handlowego i Kauflandu) jest pokryta dziurami jak ser szwajcarski i jest jeszcze z czasów kombinatu ogrodniczego Malinowa, gdzie była to wewnątrzzakładowa droga). Piękny, zabytkowy most na ulicy 1 Maja wygląda jak muzeum stali kortenowskiej i techniki industrialnej, bo miasto zapomniało, iż o taką konstrukcję trzeba dbać i konserwować ją na bieżąco.
To efekty rządzenia miastem. Przesiadywanie w godzinach pracy prezydenta Pobłockiego na swoim profilu społecznościowym fb i pokazywanie, jaki to jestem wspaniały, zamiast w tym czasie pracować na rzecz rozwoju i budowania wspólnoty. Czy to wszystko jest czepianiem się? Czy zwracaniem uwagi na chory stan naszego miasta?
Niestety nowe pomysły niczego nie wnoszą ciekawego dla miasta. Ostatnio wybudowana ścieżka rowerowa przy Al. Solidarności i ogrodzeniu byłej jednostki wojskowej to inwestycja mniej więcej taka, jak budowa tunelu wzdłuż rzeki. Co ciekawe tak długo, jak przejeżdżam w tej okolicy nie widziałem na tej ścieżce żadnego rowerzysty, tak to ok. 2 miliony złotych bęc.
Stadion lekkoatletyczny, a w zasadzie piłkarski to poziom na miarę … no właśnie, czego? Mogło być to świetne miejsce spotkań i integracji mieszkańców związanych i interesujących się sportem, niestety tak nie będzie, bo być nie może, przy tym poziomie obiektu.
Ostatni pomysł tczewskich włodarzy dotyczący remontu i rozbudowy istniejącego basenu należy traktować, jako kropkę nad „i” niekompetencji i braku kreatywności. Już obecnie ta okolica boryka się z problemami komunikacyjnymi, a na domiar tego część „kanonki” ma zostać zamieniona w parking.
To tylko namiastka szkodliwej działalności włodarzy. Na razie więc muszę pozostać przy swoich fantazjach o pięknym Tczewie i pseudokreatywnych włodarzach, którzy systematycznie niszczą miasto - taka jest moja opinia.
Napisz komentarz
Komentarze