- Covid-19 powinna studzić emocje nas wszystkich, ponieważ stwarza ogromne zagrożenie dla życia i zdrowia mieszkańców. Zapewne wielu uczestników protestów nie odczuje skutków zarażenia Covid-19. Jednak ci uczestnicy wracający do domów, zarażają, domowników, rodzeństwo, rodziców, dziadków, współpracowników i tak dalej. Ile z tych osób będzie za chwilę w ciężkim stanie, czy umrze, niestety dowiemy się niebawem. Nie ma w świecie systemu zdrowia, nawet w najbogatszych państwach świata, który jest w stanie opanować lawinę zachorowań, jaka może nas czekać. Niestety zachowania tych, którzy powinni dbać o nasze bezpieczeństwo i zdrowie jest skrajnie nieodpowiedzialne. Wszyscy godzą się na oddanie dużej części wolności i intymności akceptując systemy monitoringu w mieście, bo to zwiększa nasze bezpieczeństwo (chociaż mam swoje zdanie na ten temat). Nie rozumiem więc, dlaczego część mieszkańców godzi się bezkrytycznie na wypowiedź oraz akceptuje podpisanie oświadczenia przez prezydenta Tczewa Pana Pobłockiego, w którym wspiera protesty zagrażające zdrowiu i życiu mieszkańców? Oświadczenie podpisało 88 samorządowych działaczy politycznych - w tym prezydent Tczewa. Czy to jest oświadczenie osób, które martwią się o losy kobiet? Czy jest to wciągnięcie kobiet w grę polityczną, której celem jest obalenia rządu? Niech każdy odpowie sobie sam.
Cytat z oświadczenia podpisanego przez prezydenta Tczewa „…Mamy dość dzielenia ludzi, niszczenia wspólnot, zarówno tych lokalnych, które codziennie budujemy z mieszkańcami, jak i naszej wspólnoty narodowej…” Ten cytat traktuję jako sarkazm, bo inaczej się nie da. Oczywiście ma to odniesienie do naszej lokalnej sytuacji. Panie prezydencie budowanie wspólnoty polega na tym, że reprezentuje Pan interes miasta i mieszkańców - wszystkich mieszkańców! Wspierając ich wszystkich w każdej sytuacji, „gasząc” zagrożenia i konflikty. Otóż Panie Prezydencie Pobłocki, jako mieszkaniec tego miasta nie życzę sobie, żeby zaogniał Pan sytuację stając po jednej stronie konfliktu. Nie życzę sobie, żeby na profilu społecznościowym, jako prezydent Tczewa wyrażał Pan swoją opinię, ponieważ nie jest ona zbieżna z poglądami wielu mieszkańców. Demokracja wszystkim pozwala wygłaszać swoje poglądy, takie prawo ma również Pan w tej wg pańskiej opinii „zniewolonej” Polsce. W tym przypadku, proszę usunąć ze swojego profilu na fb zdjęcie ratusza i dopisek Prezydent Tczewa. Wtedy może Pan głosić, co chce jako zwykły mieszkaniec.
Systematycznie od bardzo wielu lat jest niszczona wspólnota, co widać namacalnie po braku zaangażowania, czy po prostu z powodu torpedowania i niszczenia inicjatyw mieszkańców. Można by mnożyć przykładów bez liku. Widać to po stagnacji miasta, bo remonty ulicy to podstawowe obowiązki włodarzy - nie ma tu też żadnej kreatywności. Czy definicją wspólnoty dla Pana jest pojęcie - my, wszystko dla nas? Bo moim zdaniem powinno być My - Wszyscy Mieszkańcy. Pana opcja rządzi miastem od kilkunastu lat i wy narzekacie na wspólnotę!? To, kto ją rozbił? Może krasnoludki kociewskie? Pan Pobłocki, jako prezydent Tczewa wielokrotnie popierał oficjalnie nurt przeciwny do rządowego. Poparcie, jakiego udzielił w wyborach Prezydenckich Pana Trzaskowskiego, oświadczenie w kontekście pochówku Inki czy ostatnie oświadczenie w sprawie protestu kobiet. To buduje wspólnotę? Wymieniać można wiele innych.
Wielokrotnie spotkałem się z zarzutem włodarza, że rząd powinien dać pieniądze na remont mostu, bo… . Tym wszystkim zadam pytanie. Czy w życiu wspieracie tych, którzy są do was wrogo nastawieni? Proszę sobie odpowiedzieć? Zadam jeszcze inne pytanie. Czy to, że powstał w Tczewie nowy okazały Sąd, to zasługa tczewskich włodarzy? Czy to, że jest remontowany dworzec PKP to zasługa kreatywności tczewskich włodarzy!? Tczewscy włodarze mieli problem z szaletem miejskim na bulwarze, którego sprawa musiał oprzeć się o inicjatywę społeczną - taki to poziom. To jest budowanie wspólnoty? Tczew ma ogromne tradycje w walce z komunistycznym zniewoleniem. Nie widziałem oświadczenia, ani udziału Prezydenta Tczewa podczas tak ważnej rocznicy ostatnich obchodów Solidarności. Nie po drodze? Wspólnota lokalna to wielka wartość, dlatego często jest niewygodna dla rządzących, którzy nie mogą na nią wpływać. Lepiej ją niszczyć i dzielić, bo wtedy łatwiej rządzić.
https://www.facebook.com/olek.wojciechowski.1829/
Napisz komentarz
Komentarze